środa, 7 marca 2012

Rozdział trzydziesty szósty

*Perspektywa Niall’a*

- I co masz zamiar zrobić? – spytał mnie Harry.
- Raczej, co już zrobiłem. – poprawiłem go. – Zamówiłem bilet lotniczy na czwartek wieczór.
- Pomimo tego, co powiedział Paul?
- Nie obchodzi mnie co powiedział, obchodzi mnie Amanda.
- W takim razie zamów jeszcze cztery bilety. – powiedział Liam.
- Co? – zdziwiłem się.
- Wracamy z tobą. – odparł, na co reszta mu przytaknęła.
- Nie, nie możecie. Paul będzie wściekły, a ja nie chcę, żebyście mieli przeze mnie problemy.
- Zrobimy to, czy tego chcesz, czy nie. Jesteśmy zespołem, a przede wszystkim przyjaciółmi.
- Jesteście pewni, że chcecie jechać? – upewniłem się.
- Tak. – wszyscy pokiwali głowami twierdząco.
- No dobra, to zamówię jeszcze cztery bilety. – uśmiechnąłem się, ciesząc się ze wsparcia przyjaciół.



*Perspektywa Rachel*

- Amanda, musimy porozmawiać. – oznajmiła Susan, wchodząc do naszego pokoju następnego dnia.
- Nie mam ochoty. – mruknęła moja przyjaciółka.
- Przykro mi, ale to nie zależy od twojego humoru.
- Ehh… – westchnęła, po czym niechętnie podążyła za Susan.
„O co chodzi?”, to pytanie od wczoraj nie dawało mi spokoju. Nie wiedziałam, co powinnam zrobić. Jesteśmy z Amandą najlepszymi przyjaciółkami, a ona ukrywa coś przede mną… „Dlaczego?”. Miałam nadzieję, że miała ważny powód, żeby mnie oszukiwać. W tym momencie usłyszałam jak mój telefon dzwoni. Spojrzałam na wyświetlacz: Zayn.
- Hej, Kochanie. – przywitałam się, odbierając.
- Cześć, Skarbie. Tęsknisz? – spytał.
- Głupie pytanie! Jasne, że tak. Nie wiesz nawet jak bardzo.
- Domyślam się, że tak samo jak ja. – stwierdził. – Ale oszczędzę ci trochę katuszy. Będziemy w Londynie już w piątek.
- Jak to? – zdziwiłam się.
- Z Niall’a zrobił się mały buntownik. – zaśmiał się. – Piątek mamy wolny, więc uznał, że nie będzie marnować tego dnia w USA, kiedy Amanda go potrzebuje. Ja i chłopcy zadecydowaliśmy, że wracamy razem z nim.
- A co na to wasz manager? – spytałam. Nie lubiłam tego kolesia i wątpiłam, żeby był przychylny temu pomysłowi.
- Paul o niczym nie wie. – odparł Zayn. – W czwartek wieczorem powiemy mu, że idziemy na imprezę, a kiedy rano odkryje, że nie ma nas w pokojach, wtedy już sam będzie musiał się domyślić, gdzie zniknęliśmy.
- Nie ma to jak uciekać na inny kontynent. Ale zachowaj trochę energii, bo kiedy wrócicie nie opędzisz się ode mnie! – ostrzegłam go.
- Mi to nie przeszkadza. – odparł wesoło.
                                                                  

*Perspektywa Amandy*

- Usiądź. – poprosiła Susan, wskazując na krzesło obrotowe stojące przy biurku. Spełniłam jej prośbę. – Pierwsze, o co chciałabym cię spytać to, czy Rachel wie o zaistniałej wczoraj sytuacji?
- Nie. – odparłam. Miałam wyrzuty sumienia przez to, że nie powiedziałam nic mojej przyjaciółce, ale po prostu nie umiałam. Temat mojego ojca był dla mnie ciężki i nie było mi się łatwo z tego zwierzać, nawet przyjaciółce. Jednak wiedziała, dlaczego odebrano mu prawa rodzicielskie.
- Masz zamiar jej powiedzieć? – kontynuowała opiekunka.
- Kiedyś będę musiała, albo sama się dowie.
- Czyli na razie tego nie planujesz? – dociekała.
- Sama jeszcze nie wiem… Powiem jej, kiedy zbiorę się na odwagę. Przecież to nie jest żadna tajemnica?
- Nie, nie jest. Nic się nie stanie jeśli powiesz Rachel, może nawet będzie ci wtedy łatwiej. Ale wydaje mi się, że nie chciałabyś, aby wszyscy w sierocińcu wiedzieli o tym, prawda?
- Tak… – przytaknęłam.
- Dobrze tak więc powiedz Rachel, jeśli chcesz, ale nie rozmawiajcie o tym przy innych. – podsumowała. – Pierwszą sprawę mamy załatwioną.
- Domyślam się, że druga jest mniej przyjemna.
- Niestety masz rację. Twój ojciec dostał od sądu pozwolenie na spotkanie się z tobą. Jednak zanim się to stanie, przygotuje cię do tego psycholog.
- Teraz jeszcze chcą robić ze mnie wariatkę? – prychnęłam.
- Nie. – zaprzeczyła Susan. – Przygotuje cię do tego, żeby zapobiec twoim wybuchom złości, takim jak ten wczorajszy. – spojrzała na mnie karcącym wzrokiem.
- Przepraszam za tamto, ale nie mogłam się powstrzymać.
- Rozumiem to, ale właśnie po to będzie ta terapia. Pomoże ci panować nad swoimi emocjami takimi jak gniew, czy strach. Po tym co zrobił twój ojciec możesz się go obawiać, to naturalne.
- A czy ja mam coś do gadania w tej całej sprawie? – zapytałam.
- Niestety niewiele.
- Świetnie. – mruknęłam. – Tylko, że tu chodzi o moje życie, prawda? Czemu inni mają nim kierować?
- Posłuchaj, wiem, że dla ciebie musi to być bardzo ciężkie, ale sąd uznał, że należy dać szansę twojemu ojcu. A jeśli on naprawdę się zmienił? Masz szansę zamieszkać w prawdziwym domu, czy to nie o tym marzyłaś, od kiedy tu trafiłaś?
- Tak, ale nigdy nie marzyłam o domu z nim. To raczej dom z koszmarów.
- Amanda przykro mi, że musisz robić to wbrew woli, ale niestety nie ma innego wyjścia. – powiedziała Susan. – W piątek po południu będziesz miała pierwsze spotkanie z psychologiem. To wszystko co od ciebie chciałam. Masz jakieś pytania?
- Ile to potrwa, zanim spotkam się z ojcem?
- Spotkasz się z nim, kiedy psycholog uzna, że jesteś gotowa. Wszystko zależy od twojej psychiki. Jeszcze coś?
- Nie, to wszystko. Mogę już iść?
- Tak. – przytaknęła.
Wstałam z krzesła, po czym udałam się do mojego pokoju. Gdy weszłam ujrzałam Rachel siedzącą na łóżku. Wyglądała na bardzo szczęśliwą, a przecież kiedy opuszczałam pokój była raczej naburmuszona.
- Stało się coś, że się tak cieszysz? – spytałam.
- Nie, nic takiego. – odparła, wzruszając ramionami. Wiedziałam, że mnie okłamała, ale nie drążyłam dalej tematu. W końcu też miałam przed nią tajemnicę. A właśnie… Może nadszedł czas, by wyznać jej, o co tak naprawdę chodzi?
- Rachel… – zaczęłam, ale nie zdążyłam dokończyć, gdyż usłyszałyśmy krzyki z korytarza, oznaczające, że podają już obiad.
- Tak? – spytała moja przyjaciółka.
- Nie, nic. – odparłam tylko. – Chodźmy na obiad, jestem głodna.



***

Nieeeee! Czemu ten dzień musiał nadejść?! Wolałam, żeby nigdy nie nastał. W trakcie roku szkolnego nic nie cieszyło mnie bardziej niż piątek, ale tym razem nie widziałam żadnego powodu do radości. Dziś miałam mieć pierwsze spotkanie z psychologiem. Był to już jeden krok bliżej do spotkania z ojcem, czego nie chciałam za nic w świecie. Błagałam Susan, żeby jakoś odwołała to wszystko, żeby sąd cofnął pozwolenie mojemu ojcu. Niestety nie mogła nic zrobić. Miałam tylko nadzieję, że moim psychologiem nie okaże się ta sama baba, który przyszła tu we wtorek. Jeszcze tylko tego brakowało.
Z rozmyślań wyrwało mnie pukanie.
- Proszę. – krzyknęłam.
Drzwi otworzyły się, stanął w nich niebieskooki blondyn. Nie byle jaki tam blondyn.
- Niall? – zdziwiłam się. – Co ty tu robisz?

_______________________________________________________________

*Nie wiem jakie są procedury po wykroczeniu, jakie popełnił ojciec Amandy, tak więc bardzo przepraszam, jeśli coś jest niezgodne z rzeczywistością.


Rozdział dedykuję Ani <3 To dzięki niej rozdział pojawił się na blogu, mi się coś zryło i nie mogę dodawać postów -,- Wbijajcie na jej bloga, jest CUDNY http://mystoryfrombieber.blogspot.com/ Opowiada historię dziewczyny, o której miłość konkurują Niall i Justin. A no i jeszcze dedyk dla Sabiny, żeby przestała mi w końcu zrzędzić w szkole xd
Niestety pod ostatnim postem nie udało się dobić do 60 komentarzy ;c Natomiast w sondzie zagłosowało prawie 300 osób, no ale nie będę Was zmuszać do komentowania. A i zaczynam mieć wątpliwości, co do tego opowiadania ;/ Dlatego po prawej u góry pojawiła się nowa sonda. Proszę, odpowiadajcie szczerze.
Po prawej w kontaktach podałam mojego formspring’a, możecie mi tam zadawać pytania, jeśli chcecie ;) A tak w ogóle to nie skapłam się, że przebiłam 100 obserwujących ;o Dziękuję za to i za ponad 70 000 wyświetleń! <3
Ostatnia sprawa: niedawno napisała do mnie na gg Ada, niestety jej numer mi się nie zapisał -,- Mogłabyś napisać jeszcze raz? :)
Całusy,
Olga

50 komentarzy:

  1. Olga! ♥ dziękuję za dedykację ♥ jaram się tym, że mogłam dodać rozdział na takim cudownym opowiadaniu, jak Twoje! :D moje przy Twoim jest beznadziejne, ale dziękuję, że poleciłaś ;D i tak większość nie będzie czytała, bo raczej Twoje opowiadanie czytają Directioner, a ja jestem Belieber i opowiadanie jest o JB i Niall'u ;D rozdział jest, jak zwykle genialny! :)) Chłopcy są tacy kochani, że zaproponowali Niall'owi, że z nim polecą! aww <3 tylko nie mów Beliebers, że tak napisałam, bo mnie zabiją! xd haha x boję się tej wizyty Amandy u psychologa ;c i oczywiście przerwałaś rozdział w takim momencie! czekam na nn:* będę miała o czym jutro gadać w szkole :D haha x buziaki xxx kocham cię :* @AniaBieberPL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HAHAHAHAHAHAHAHA! nareszcie mój komentarz jest jako pierwszy! :D x (przepraszam, ale musiałam to napisać :P)

      Usuń
  2. Cudowne . :D
    Kocham To Opowiadanie ..
    Jaka Amanda Musiała Być Zdziwiona , Jak Zobaczyła Niall'a . o.O
    Czekam Na Następny ..
    Mam Nadzieję , Że Amanda Nie Będzie Musiała Zamieszkać Z Ojcem .. :c

    OdpowiedzUsuń
  3. nie no, w takim momencie ?!
    rozdział cudny, cudny, cudny <3 boję się o Amandę i mam nadzieję, że Namanda wszystko sobie wyjaśni i bdzie fajnie ; ) ja mam juz jakiegoś dałna, mojej przyjaciółce w szkole nie mówię o niczym innym, tylko o tym opku ; ) jestem chora, ale dopóki piszesz to przetrwam ;D <3 czekam na nn ;*
    @LoverToMusic

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm...Ciekawa jestem jak potoczy się sprawa Amandy i jej ojca no i najważniejsze jak zareaguje manager chłopaków!! Ale będzie akcja :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Coraz ciekawiej. : ) Chcę kolejny ! : *

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz co? Okropna jesteś! Kończyć w takim momencie? To jest skandal!
    Ja ci już mówiłam. Cokolwiek postanowisz, ja dalej będę czytać tą historię. To jest moja zabawka. Nie pozwolę ci jej mi odebrać <3
    A co do rozdziału... Tylko mi nie mów, że Niall będzie jej psychologiem, hahahha. Albo ja wiem... On po prostu przyszedł na tą lekcję gitary, która odbywała się co piątek.
    Mam nadzieję, że do czasu zlotu coś jeszcze dodasz. Gdyby jednak tak nie było, to chcę ci już powiedzieć, że nie mogę się już doczekać.
    Czekam na następny! <33

    OdpowiedzUsuń
  7. nuda.. nic sie nie dzieje prawie.. no.. uciekli.. ;D ale dodaj troche życia tu!! ;) no nic.. rozdział- mimo wszystko- jak zawsze fantastyczny!!! ^^ ale będzie git jak się dowie menager.. ;D biedna Am.. O.o psycholog.. ;d oby nie wróciła do ojcaa!!! ;d NIE!! ma nie wracać! ;d
    musze sie uczyć a jak zwykle siedzę na tt i czytam w między czasie blogi xD.. haha.. no dobra.. to ja spadam.. ;d nie chce mi się!!1 -.-' ale jak trza to trza.. ;P życzę weny!! <333

    OdpowiedzUsuń
  8. Ola błagam powiedz tylko że to opowiadanie skończy się dobrze i Amanda Rachel Niall Zayn i reszta beda szczesliwi ???
    Rozdzial jak zwykle przecudny, wiesz ze cie kocham ? <33

    OdpowiedzUsuń
  9. dlaczego skończyłaś w takim momencie ! :D
    piszesz po prostu świetnie , proszę dodaj nowy rozdział jak najszybciej bo nie wytrzymam :D Życzę dużo weny :p

    OdpowiedzUsuń
  10. No nareście tyle cie prosiłam w szkole żebyś go wkońcu napisała xD i sie doczekałam... w końcu! Świetnie ci ono wychodzi pisz dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział jest świetny <3 Nie kończ tego opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zakończenie w takim momencie powinno być karalne. Serio.
    A co do rozdziału : Kocham Nialla Buntownika <3
    I czeekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. tylko ty mi się nie waż zamykać tego opka, bo zabiję Xd nic doprawdy się nie dzieję ale mi i tak się podoba. <3

    OdpowiedzUsuń
  14. no i zjawił się nasz Niall. ; )) huhu, dawaj szybko nowy xD a co do opowiadania, to ja tak nie uważam. -.- wrecz przeciwnie, kocham je. <3

    OdpowiedzUsuń
  15. OLGA!
    Czemu one są takie krótkie? :<<<<
    Wbijaj do mnie kochana <3
    a rozdział.. nie ma co się rozpisywać, jak zwykle mega <3

    OdpowiedzUsuń
  16. JESLI KIEDYKOLWIEK, RAZ JESZCZE POWIESZ OKREZNA DROGA, ZE TWOJE OPOWIADANIE JEST DUPNE I NIE MA SENSU GO DALEJ PISAC, CZY TRZEBA JE ZAKONCZYC TO ZADZGAM JAK SIE PATRZY ! o.o xd hahah, a teraz tak na serio, no westa no, to jest cudne ! :d WRR ... NIENAWIDZE JEJ OJCA ! Ten jego nagly powrot brzmi dla mnie podejrzanie ! ;/ Cos mi tu smierdzi i to wcale nie moje skarpetki ! ... xdd Aww ... koncowka najlepsza ! <3 Blondyn ... i to wcale nie byle jaki <3 hahaha W ogole ciesze sie, ze postanowil jednak przyjechac do Amandy ! :) To ... takie sloooooooooodkie ! <3 Hyhyhy xdd A jak oni w ogole powiedzieli, ze pojada z nim ! <3 Aww :3 I Zayn dzwonil do Rachel ! :D I jej to mowil ! :D Hahahh, w ogole ta ich rozmowa byla niezla :D I genialnie wtopili Paula :D hahaha , jego tez nie lubie ;/ Niech zostanie gejem i ozeni sie z / wyjdzie za maz za "ojca" Amandy ! :D Ale patencik, MUAHAHAH xd Od Niama i Larry'ego juz mi odbija >.< DObranoc ! :* I dawaj kolejny rozdzial ! :D A po drugie, prawie wszyscy w tej sondzie sa na NIE ! :D Wiec do pisania ! xdd

    OdpowiedzUsuń
  17. Co to za pytanie w sondzie ?? Puknij się w ......... < bez skojarzen> ale wez ogarnij się troche ja wiem ze jak chłopcy 1D to takie rozkojarzenie ale powaga twój blog jest swietny :* Kocham :* Tusia

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli wazysz mi sie skonczyc te opowidanie to spodziewaj mnie sie we snie jak Cie będę gonic z siekierą XD
    Jak mogłas zakończyć w takim momencie ?!
    Dawaj szybko następny ! :D


    Paula. ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. No nie, w najlepszym momencie skończyłaś :c Nie daruje ci tego XD Ej, Amanda nie może się spotkać z ojcem ! I WGL. NIECH 1D JE ADOPTUJĄ ! HAHAHA XD Kurde, ty się u mnie zawsze tak rozpisujesz, a ja nie potrafię -.- Jakiś specjalny kurs przeszłaś ? xD Dobra, wracając to rozdział to mi się BARDZOOOOO podoba i wcale nie uważam, abyś gorzej pisała, dalej piszesz GENIALNIE! *____* I nie wiem czy wiesz, ale twoje opo jest moim ulubionym ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Coś czuję, że ten ojciec nieźle namiesza.. I tego właśnie się boję. Fajnie, że przyjechał Niall :) Świetny rozdział :3 [help-me-see] [beats-for-you]

    OdpowiedzUsuń
  21. Super! Mam nadzieję, że ojciec Amandy nie zrobi nic, co robił w przeszłości! Czekam na kolejny! :)
    http://www.miss-you-all-along.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziewczyno!!! CO TY W OGÓLE WYPISUJESZ???!!!! to opowiadanie jest świetne, jest jednym z najlepszych jakie czytałam!!! To opowiadanie jest moim ulubionym ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. mam nadzieje, ze Amanda nie zamieszka u niego o,o znaczy, zeby on jej do tego nie zmusił :c ah, super, ze już wracają :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczny ten rozdział! (:
    Mam nadzieję że Amanda nie zamieszka z ojcem. -.-
    Nawet jeśli to trzymam kciuki żeby związek z Niall'em przetrwał..
    Już nie mogę się doczekać kontynuacji.. (:

    xx

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny rozdział. : D Amanda ma zamieszkać z ojcem ? Po tym co jej zrobił ? Ołł noł !
    Czemu przerwałaś właśnie tu ? hęę ? : D Boże, Niall przyjechał specjalnie dla niej, jaki słodziak. :* Opowiadanie BOSKIE ! Pisz dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super. Kurde a żeby ten ojciec się od niej odwalił i np.: Rachel i Amandę zaadoptowała Susan. Fajnie by było ;* czekam na następny.



    zapraszam do mnie: http://4gotta-be-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny <3 Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Kuuurde, dziewczyno jesteś booska < 33 Pisz dalej, czekam na następny rozdział :D

    Aaa ! zrób tak żebyy Hazza miał dziewczyne . bo chyba jako jedyny nie ma :P


    ~Isabelle . < 3

    OdpowiedzUsuń
  29. Zaje.biście ;D czekam na nastepny ;DD

    OdpowiedzUsuń
  30. Aaaaa! Pospiesz się z następnym, bo mnie tu zżera! Jestem uzależniona od twojego bloga! :D tt: @ToTheCaroline ! xoxo

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny blog! Serio! Czekam na następny rozdział. ; )
    @YooungFoorever

    OdpowiedzUsuń
  32. Świeeeeetny! ;D Nie mg się doczekac nextaa ;P
    Zapraszam do mnie :) http://musicjam1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Nieee no super teraz tylko ta ciekawość mnie zżera !!!
    i co dalej ?

    czekam na następny...

    OdpowiedzUsuń
  34. O Matko, dziekuję za nominację <3 Nie zasłużyłam O.o
    Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie masz co się tutaj zastanawiać nad tym opowiadaniem! Pisz dalej, bo jak nie to... to... to zamachnę się na Ciebie patelnią i zobaczysz! :D
    No i jeszcze: iubiwyubtvosetubvowtgowevbtub!!!! OMFG! Jaki żal! Nie powinni jej tak zmuszać! Jak nie chce go widzieć to nie! Ale żal mi sądu O.o . I jaki Niall jest słooooodki! Mój mały blond buntownik ♥. I ogólnie 1D fajnie się zachowali, że pojechali z Niallem do Amandy. Szkoda, że jeszcze nie powiedziała Rachel. Byłoby jej łatwiej z wsparciem najlepszej przyjaciółki.
    Z wielką, co ja mówię, największą niecierpliwością czekam na nastepny :P
    Emilygetscrazy

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie mogę się doczekać co dalej

    polecam - http://foreverandeverfriendship.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. mega ! jak zawsze !
    Jak bym była na miejscu Amandy,to już dawno bym sie zbuntowała i sierdzieliła z tego domu dziecka ! ;D nie słuchałabym się tych wszystkich idiotów ! ;D
    Troche mnie poniosło xdd
    cudoo !

    OdpowiedzUsuń
  37. Niesamowity blog. Jestem w WIELKIM,oczywiście pozytywnym ( xD) szoku. Naprawdę masz talent do pisania. I nie mogę się doczekać następnego rozdziału. pozdro.. :DD

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudownie:*Kocham Cię dziewczyno:** zapraszam wszystkich do mnie http://i-wanna-feel-your-love-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Rozdział cudny..<3
    Ale kiedy pojawi się następny,na serio nie mogę się doczekać jak potoczą się dalsze wydarzenia Amandy.;D
    Czekam na kolejny rozdział:**

    OdpowiedzUsuń
  40. rozdział jest wspaniały tak jak całe opowiadanie^^ jak będzie nowy rozdział to mi napisz na tt okeey ? @daariia21 :* pozdrawiam . <3

    OdpowiedzUsuń
  41. Masz ciekawy styl pisania ...
    Czekam na więcej ...

    OdpowiedzUsuń
  42. podoba mi się jak piszesz. ciekawe opowiadanie. inne niż wszystkie. mogłabyś wpaść też do mnie? http://you-are-so-beautiful-to-me-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Boski <3 Czekam na następny ;D Zapraszam do mnie : http://i-can-love-you-more-than-this.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. Twoje opowiadanie jest świetne! Co prawda nie dawno znalazłam Twojego bloga, ale szybko przeczytałam wszystkie rozdziały i z niecierpliwością czekam na następny ;D. Bo teraz nie mam już co robić na necie xD czasem do 1 w nocy czytałam ^^
    Tak przy okazji zapraszam do mnie ;) : http://michikomika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetny rozdział! Już nie mogę doczekać się następnego :D
    zapraszam na moje dwa blogi (prowadzę je wraz z przyjaciółką)
    nowy:
    http://why-dont-they-stay-young.blogspot.com/
    i stary:
    http://livingdreamwith1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja zaczęłam czytać to dopiero wczoraj ;) Tak mnie to wciągnęło, że czytałam do 4 nad ranem xD Opowiadanie świetne ;D Przy okazji to adres mojego bloga, to mój pierwszy wiec mam nadzieję,że jest w miarę http://youalwayswillbemysummerlove.bloog.pl/ ^^

    OdpowiedzUsuń