wtorek, 27 grudnia 2011

Rozdział dziewiąty

- Trzy minuty spóźnienia. – usłyszałam głos Ginger, kiedy przekroczyłam próg domu dziecka. Nie odpowiedziałam, tylko od razu poszłam do swojego pokoju. Rachel jeszcze nie było. Zdjęłam bluzę i posprzątałam pokój. Kiedy skończyłam położyłam się na łóżku i po prostu patrzyłam w sufit. Po chwili dostałam sms-a:
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś powtórzymy ten wieczór :) – Niall.
Odpisałam:
To na pewno Ty? :P A może to chłopcy znowu ukradli Ci telefon? Skąd mam wiedzieć?
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
A jak Ci powiem, że wyglądasz uroczo, kiedy się rumienisz? ;)
Uśmiechnęłam się do siebie.
No dobra, wierzę :)
Znowu odpisał:
Ja już idę się położyć, bo jutro mamy próby z tańca. Dobranoc, słodkich snów xx
„Ah… On jest taki kochany”.
Dobranoc xx – odpisałam.
W tym momencie światła samochodu mignęły w oknie. Wyjrzałam przez nie. Zobaczyłam jak Rachel wysiada z samochodu. Jeszcze chwilę rozmawiała z Zayn’em, po czym cmoknęła go w policzek i skierowała się do wejścia do domu dziecka. On czekał aż ona wejdzie, dopiero wtedy odjechał. „Jaki on troskliwy”, pomyślałam. „Dobrze, że Rachel w końcu znalazła sobie porządnego chłopaka”. Po chwili weszła do pokoju.
- Hej. – przywitała się cała uradowana.
- Cześć. – odpowiedziałam uśmiechając się do niej. – I jak było? – zapytałam.
- Świetnie! Byliśmy w takiej uroczej restauracji. Była niewielka, ale naprawdę fajna. Jedzenie było pyszne i…
- Rachel. – przerwałam jej. – Chodziło mi raczej jak tam z Zayn’em.
- Wiem przecież. Ale chciałam wprowadzić cię w ten klimat.
- Aha… Dobra, kontynuuj.
- Zayn jest cudowny! – pisnęła. – Jest taki słodki i uroczy. Dobrze nam się rozmawia i spędza razem czas. Zaprosił mnie nawet na drugą randkę!
- To super! A kiedy?
- Jeszcze nie wiem. Da mi znać. Ale to nie koniec świetnych wieści!
- Co jeszcze? – zapytałam.
- Mówiłam ci, że rozmawialiśmy w piątek o wielu rzeczach. Między innymi o mojej pasji do tańca. Pokazywałam mu wtedy też moje filmiki, na których tańczę. Prosił, żebym mu je przesłała. Zrobiłam to, ale nie wiedziałam o co chodzi.
- A o co chodziło?
- Dzisiaj zapytał się czy nie zechciałabym zostać ich choreografką! Powiedział, że pokazał moje filmiki menagerowi i chłopakom i bardzo im się podobały.
- Rachel! To wspaniale! Mówiłam ci, że na twoje marzenie też przyjdzie czas. No i chyba właśnie nadszedł. Ej… - zastanowiłam się chwilę. – Czy przypadkiem jutro nie zaczynacie prób?
- Tak. A skąd wiesz.
- Niall napisał mi w sms-ie. – zarumieniłam się.
- Ooo… - moja przyjaciółka uśmiechnęła się chytrze. – Czy ja o czymś nie wiem?
Opowiedziałam Rachel o wszystkich wydarzeniach z dzisiejszego wieczora. O tym jak chłopcy zabrali Niall’owi telefon, o naszym spacerze, o tym, że przyznał mi się, że mu się podobam i że ja też mu się do tego przyznałam i o tym jak dałam mu całusa w policzek, po tym jak mnie odprowadził.
- Z tego co słyszę to też miałaś bardzo ciekawy wieczór. – uśmiechnęła się moja przyjaciółka. – I cieszę się, że w końcu powiedziałaś Niall’owi prawdę o tym, gdzie mieszkasz.
- Tak… - odpowiedziałam po chwili wahania. Na szczęście Rachel była zbyt nakręcona tym wszystkim, żeby to zauważyć. Nie chciałam jej okłamywać, ale nie chciałam też, żeby znowu narzekała, żebym wyznała Niall’owi prawdę.
Poszłam się wykąpać. Zimny prysznic dobrze mi zrobił. Kiedy przyszłam do pokoju Rachel sms-owała z Zayn’em.
- Nie powinniście już iść spać, żeby mieć dużo energii jutro na próbie? – zapytałam przyjaciółkę.
- Wiesz, że ja zawsze mam energię do tańca. – powiedziała odpisując jednocześnie. – To Zayn powinien się martwić. – uśmiechnęła się do siebie. Miała rację.
Ziewnęłam. Byłam trochę zmęczona, więc postanowiłam, że pójdę już spać.
- Dobranoc.
- Dobranoc. – odpowiedziała mi Rachel.
Po chwili przeniosłam się do Krainy Snów.

***

Rano obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez okno do pokoju. Przetarłam oczy i rozejrzałam się. Rachel już nie było. Wstałam i zauważyłam karteczkę na stoliku.
Wyszłam na próbę z chłopakami. Będziemy ćwiczyć do 13, więc jak chcesz to wpadnij do nas, na drugiej stronie zapisałam Ci adres. Niall’a na pewno ucieszyłaby Twoja wizyta ;) – Rachel
Spojrzałam na zegarek, było po dziesiątej. Zamknęłam drzwi na klucz, żeby zabezpieczyć pokój przed Kendrą i resztą. Wątpiłam, żeby już wstały, pewnie późno wróciły, a one lubiły długo pospać. Poszłam do łazienki. Kiedy skończyłam już poranną toaletę i się ubrałam, poszłam do kuchni zjeść płatki. W weekendy mogliśmy jeść o dowolnej porze, pozwalali nam się wyspać. Tylko, że wtedy samemu trzeba było sobie coś przygotować. Kiedy już zjadłam poszłam do pokoju, żeby wziąć telefon i bluzę. Zorientowałam się, że jakieś pół godziny temu dostałam sms-a od Niall’a:
Mam nadzieję, że wpadniesz :)
Uśmiechnęłam się i odpisałam:
Właśnie wychodzę. Będę za jakieś 20 minut ;)
Wzięłam karteczkę z adresem, wyszłam i zamknęłam drzwi. Doszłam szybciej niż myślałam, w jakieś piętnaście minut. Na szczęście Rachel nie zapomniała napisać mi numeru sali, w której ćwiczą. Już z daleka słyszałam refren „Everything About You”. Stwierdziłam, że nie ma sensu pukać, bo i tak nie usłyszą, więc po prostu otworzyłam drzwi i weszłam. Z początku mnie nie zauważyli, ale po chwili Rachel uśmiechnęła się do mnie w lustrze.
- No, dobra! Chwila przerwy! – zarządziła. Chłopcy odetchnęli z ulgą, cali zmęczeni.
- Hej. – skierowała się do mnie i w tym momencie zobaczyła mnie reszta chłopców. Niall natychmiast się rozpromienił.
- Cześć wam. – przywitałam się.
- Hej. – odpowiedzieli równocześnie.
- I jak idą próby? – zapytałam moją przyjaciółkę.
- Nieźle. Są trochę leniwi. – to zdanie powiedziała głośniej, żeby chłopcy usłyszeli. – Ale ogólnie nie jest źle.
Rachel zauważyła, że Niall do nas podchodzi.
- Dobra, nie będę wam przeszkadzać. – mrugnęła do mnie i odeszła.
- Hej. – przywitał się blondyn.
- Cześć. – uśmiechnęłam się. – I jak próba? Rachel daje wam bardzo duży wycisk?
- Tak… Nie wiedziałem, że jest taka surowa.
- Tylko jeśli chodzi o taniec. Po prostu chce, żeby wszystko wyszło jak najlepiej. Będziecie jej potem wdzięczni.
- O ile najpierw nas nie wykończy. – westchnął Niall. – A ty lubisz tańczyć?
- Zazwyczaj tego nie robię, bo kompletnie mi to nie wychodzi. – odpowiedziałam.
W tym momencie stało się coś dziwnego. Światła przyciemniały, nastał półmrok. Z głośników zaczęła lecieć muzyka. Zobaczyłam jak Harry i Louis razem tańczą, a Liam się z nich śmieje. Zayn i Rachel tańczyli bardzo blisko siebie. „To pewnie pomysł, któregoś z chłopców”, pomyślałam. Niall wyciągnął do mnie rękę i zaczął śpiewać razem z nagraniem:
- Take my hand, I’ll teach you to dance. I’ll spin you around, won’t let you fall down.* Do wolnego chyba nie trzeba specjalnych zdolności, prawda? – uśmiechnął się.
Zawahałam się przez chwilę, jednak w końcu ujęłam jego dłoń. Poszliśmy na środek sali. Wtuliłam się w niego, a on mnie objął. Tańczyliśmy powoli. Zaczęłam po cichu śpiewać refren.
- Cause lovers dance…
- When they’re feeling in love** – dokończył za mnie Niall. Spojrzałam się na niego i uśmiechnęłam się. On zrobił to samo.
- Uwielbiam tę piosenkę. – powiedziałam.
- Ja też.
Tańczyliśmy dalej. Nie zwracaliśmy uwagi na pozostałych. Nawet nie zorientowaliśmy się, kiedy piosenka się skończyła.
_________________________________________________________________

*Take my hand, I’ll teach you to dance. I’ll spin you around, won’t let you fall down – „Weź mnie za rękę, nauczę Cię tańczyć. Obrócę Cię dookoła, nie pozwolę upaść.”
**Cause lovers dance when they’re feeling in love – „Bo zakochani tańczą, kiedy się zakochują”

Tańczą do He Is We "All About Us". Uwielbiam tę piosenkę! Naprawdę warto posłuchać. Piękny tekst i cudowne wykonanie, podobnie jak teledysk.

Podoba mi się końcówka tego rozdziału, kiedy tańczą. Jest taka słodka :) Mam nadzieję, że nie za słodka dla niektórych ;p Ale za to w następnym rozdziale będzie się trochę więcej dziać ;D
WOW! Ponad 2000 odwiedzin w niecałe 2 tygodnie :o Dziękuję wszystkim, którzy regularnie czytają i komentują mojego bloga - to dzięki Wam <3
A i zmieniłam w poprzednich rozdziałach nazwisko głównej bohaterki na Amandę Bloom ;p Wiem, że trochę późno na to, ale poprzednie wymyślałam na szybko, byle by coś było i nie podobało mi się za bardzo, a zapomniałam je zmienić ;p
Całusy,
Olga

16 komentarzy:

  1. boż kocham ego bloga <3 czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ słodko :3 Boję się tylko, że przyjaciółka głównej bohaterki coś wypapla przez przypadek w związku z tym Domem Dziecka i Niall będzie zły. Rozdział podoba mi się, ciekawy pomysł z tym tancem :* [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwww koniec taki słooodki ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaaa, rozdział wyszedł ci świetnie! i dzięki tobie pokochałam ta piosenkę, piękna jest <3

    @heyycurly z twitter'a ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No, dziewczyno ;) Całkiem nieźle. Czekam na dalszy ciąg ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG, uwielbiam po prostu tego bloga i to jak piszesz.. jesteś niesamowita ♥
    chcę więcej, więcej, więcej! ♥
    /@irminaa

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny tak jak każdy , nareszcie trochę dłuższy rozdział ;) czekam na następny i pozdrawiam OneDirectionLove♥

    OdpowiedzUsuń
  8. No, no. Powiem tak: Twój styl pisania jest lekki w czytaniu, dzięki czemu nie męczę się czytając, tak jak to robię w przypadku innych blogów o chłopakach. Zaczęłam się śmiać czytając ostatni fragment, a dokładniej tańczących ze sobą Lou i Harryego... Do tego śmiejący się z nich Liam :D A ostatnia scena... Poezja! Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Awww cudny rozdział...taki słodki ;) Czekam na to aż Amanda powie Niallowi prawdę i wszystko będzie jeszcze bardziej cudowne :D

    OdpowiedzUsuń
  10. super rozdział ^^
    mam nadzieje ze bedzie wiecej takich romantycznych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ta piosenka jest świetna!

    OdpowiedzUsuń