sobota, 31 grudnia 2011

Rozdział jedenasty

Było koło dziewiątej. Już od trzech godzin wałęsałam się po mieście. Postanowiłam w końcu wrócić. Kiedy dotarłam pod dom dziecka zobaczyłam, że nasze okno wciąż jest otwarte. Nie słyszałam żadnych dźwięków ze środka. Wspięłam się na parapet i wślizgnęłam do środka.
- Miło, że wróciłaś. – usłyszałam poirytowany głos Rachel. – Co ty sobie myślałaś? Wiesz jak wszyscy się zamartwialiśmy?
- Chłopcy dalej tu są? – zapytałam.
- Nie. Powiedziałam im, że lepiej jeśli pójdą. Wiedziałam, że jeśli odkryjesz, że wciąż tu są, nie wrócisz prędko. Masz szczęście, że zdążyłaś przed sprawdzaniem pokoi.
Ściągnęłam buty i położyłam się na łóżko.
- Dlaczego znowu go okłamałaś, mówiąc, że mieszkasz w tamtym domu? I dlaczego okłamałaś mnie? Powiedziałaś, że zna już prawdę…
- Nie chciałam, żebyś znowu narzekała. I byłaś wtedy taka szczęśliwa po tej randce z Zayn’em… Nie chciałam ci psuć tego wieczoru.
- Za to zepsułaś mi urodziny. – powiedziała i włożyła słuchawki do uszu, tym samym uznając rozmowę za skończoną.
- Przepraszam. – powiedziałam, choć nie mogła mnie usłyszeć.

***

Tamtego wieczoru nie rozmawiałyśmy więcej ze sobą. Rano, kiedy szłyśmy do szkoły Rachel była już trochę mniej zła, ale jednak było widać, że wciąż się gniewa. Po lekcjach powiedziała, że ma jeszcze coś do załatwienia, więc mam na nią nie czekać. Rzadko kiedy wracałam sama, ale zdarzały się takie dni. Szłam powoli, nie miałam po co się śpieszyć. Ktoś szedł za mną. Odwróciłam się lekko przez ramię. Szedł za mną jakiś chłopak w czarnej bluzie, z kapturem na głowie i w okularach przeciwsłonecznych, więc niewiele było go widać. Skręciłam w uliczkę, on zrobił tak samo. Przyspieszyłam. W tym momencie podbiegł do mnie i złapał mnie za rękę.
- Puszczaj! – krzyknęłam.
- Amanda, spokojnie! To ja, Niall. – zdjął kaptur i okulary.
- Co ty tu robisz?!
- Rachel powiedziała mi, do której szkoły chodzicie.
„Ma jakąś sprawę do załatwienia, jasne…”, pomyślałam o mojej przyjaciółce.
- Czekałem przed szkołą. Chciałem z tobą porozmawiać, ale obawiałem się, że ktoś mnie rozpozna.
- Więc postanowiłeś mnie śledzić?! Świetny pomysł! – irytowałam się.
- Amanda, uspokój się, proszę. Musimy porozmawiać.
- Nie mamy o czym rozmawiać! – odwróciłam się i chciałam odejść, ale znowu mnie złapał.
- Owszem, mamy o czym. Dlaczego mnie okłamywałaś?
- Miałam swoje powody.
- Nie mogłaś mi po prostu powiedzieć prawdy?
- Wyobraź sobie, że to nie jest takie proste! – krzyknęłam. – W ogóle mnie nie znasz!
- Ale chciałbym cię poznać. – nie tracił spokoju. – Tylko dalej nie rozumiem dlaczego mnie okłamałaś.
Nie wytrzymałam. Wściekła wykrzyczałam mu wszystko prosto w twarz, a łzy pociekły mi po policzkach.
- A co miałam zrobić?! Powiedzieć ci, że mieszkam w domu dziecka i cholernie nienawidzę tego miejsca?! Że zazdroszczę wszystkim tym, którzy mają normalny dom?! Że to wszystko wina mojego ojca, bo mnie molestował, więc odebrali mu prawa rodzicielskie?!
- Co…? – wytrzeszczył oczy ze zdziwienia.
Już chciałam odejść, jednak Niall podszedł do mnie i mocno mnie objął. Próbowałam mu się wyrwać, choć tak naprawdę wszystko czego pragnęłam w tej chwili to wtulić się w niego. Szarpałam się, jednak on nie puszczał. Po chwili zrezygnowałam. Teraz po prostu płakałam. Niall nic nie mówił, tylko trzymał mnie w swoich objęciach. Po chwili zaczął głaskać mnie po głowie.
- Spokojnie. – szepnął w końcu.
Powoli się uspokajałam, łzy przestały lecieć.
- Już lepiej? – zapytał delikatnie.
Kiwnęłam głową.
- Wiem, że nie chcesz o tym rozmawiać… - zaczął. – Ale dla mnie to naprawdę nie ma znaczenia, gdzie mieszkasz. Liczy się to, kim jesteś. A jesteś naprawdę cudowną dziewczyną. – uśmiechnął się. – Jeszcze nigdy nie spotkałem kogoś takiego, jak ty. Jesteś wyjątkowa.
Wytarłam policzki i odwzajemniłam uśmiech.
- Ty też jesteś wyjątkowy. – powiedziałam. – Dziękuję ci za wszystko. Tyle ci zawdzięczam. Dzięki tobie moje marzenie o graniu na gitarze się spełnia, a dzięki temu czuję jakbym była bliżej mamy. I pocieszasz mnie w trudnych sytuacjach, jak ta. Nie gniewasz się już za to, że cię okłamywałam?
- Nie. I pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. – powiedział i pocałował mnie w czoło. – Mogę cię odprowadzić? – zapytał z uśmiechem.
- Jasne.
Wziął mnie za rękę i ruszyliśmy powoli.
- Wiesz… Jest jeszcze coś o czym chciałem z tobą pogadać. – zaczął skrępowany.
- Co takiego?
- No, bo… Chciałabyś wyjść gdzieś ze mną w sobotę? – zapytał cały czerwony na twarzy.
- Na randkę?
- No… Tak jakby…
- Z przyjemnością. – uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w policzek.
- Jest! – zrobił ręką gest zwycięstwa, a ja się zaśmiałam.
- Jesteśmy. – powiedziałam, kiedy dotarliśmy pod dom dziecka. – To tu mieszkam.
- Mogę kiedyś wpaść cię odwiedzić?
- Kiedy tylko chcesz.
Dał mi buziaka na pożegnanie, po czym rozstaliśmy się. Kiedy weszłam do pokoju Rachel już tam była.
- Skąd ty się tu wzięłaś? – zapytałam.
- Szłam inną drogą.
- Aha.
- Z tego co widziałam to już wszystko w porządku. – uśmiechnęła się.
- Ej! Podglądałaś?! – udawałam rozgniewaną.
- Może troszkę. Ale pewnie nie tylko ja. Wyobraź sobie, że brama wejściowa nie jest jakoś szczególnie ukryta.
Rzuciłam w nią poduszką.
- To co, zaprosił cię w końcu na randkę?
Nie odpowiedziałam.
- Amanda…?
- Wychodzimy razem w sobotę! – pisnęłam i zaczęłam skakać z radości po pokoju. Rachel wydała radosny okrzyk i dołączyła do mnie.
___________________________________________________________________

No to jak na razie koniec sekretów. Jak widzicie Niall był dość wyrozumiały w stosunku do Amandy ;) No, ale dowiedział się czegoś takiego, więc…
Pod ostatnim rozdziałem był jeden anonimowy komentarz, żebym pisała więcej o reszcie chłopców i ich dziewczynach i akurat wczoraj zaczęłam pisać rozdział, w którym pojawią się też Eleanor i Danielle ;D Może nie będą pełnić tam jakiejś szczególnej roli, no ale będą xd A i moja skleroza znów uderza ;d Pod ostatnim postem miałam Was zachęcić do czytania bloga http://agata-parczewska.blogspot.com/ od @agata_victoria. Nie jest on o One Direction, ale z przyjemnością go czytam ;)
A właśnie. Wczoraj stworzyłam listę opowiadań o One Direction, które czytam (są tam 2 zakończone, ale z chęcią do nich powracam), więc jak coś to spis jest po prawej, może coś Was zaciekawi ;D Jeśli komentowałam Waszego bloga, a nie ma go na liście to zapewne jest to znowu wina mojej sklerozy ;p Więc jak coś to dajcie znać to dodam ;)
A i szczęśliwego Nowego Roku i fajnej imprezy sylwestrowej :D ♥
Całusy,
Olga

19 komentarzy:

  1. Aż mi sie ryczec chciało jak on ją tak przytulał i wgl. Zajebisty rozdział :D Szczęsliwego nowego roku ;* xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Yeah wreszcie wszystko się wyjaśniło. Dobrze, że Niall był dość wyrozumiały ;p Niall zaprosił Amandę na randkę. Już nie mogę sie doczekać rozdziału w którym opiszesz ich spotkanie ;D Świetny rozdział...HAPPY NEW YEAR!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No to teraz pisk radości spowodowany tym, że oni umówili się na randkę! To było słodkie jak on ją przytulił <3 [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dobrze, że wszystko w końcu się wyjaśniło :) Niall świetnie się zachował, był taki wyrozumiały. Szczęśliwego Nowego Roku ! < 3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie ;p Dzięki, że o mnie wspomniałaś ;-**

    Czekam na kolejny rozdział ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany, jaki kryminał ;o Szczerze powiedziawszy, to też bym się przestraszyła, aż tak zakamuflowanego Nialla. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Na Horana, przecież ja dostaję kompleksów czytając to :( Ale i tak to strasznie, ale to strasznie kocham i mam nadzieję, że będziesz dodawać te rozdział z szybkością światła, bo jest naprawdę co czytać <3 Czekam na następny ; ***

    OdpowiedzUsuń
  7. rozdział jak zawsze cudowny , dziękuję za dodanie mojego bloga i to jeszcze jako pierwszy xd ;* pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy rozdział OneDirectionLove♥ ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietnie .;D czytałam dzisiaj wszystkie rozdziały. dodaję do linków [ itsgottabeyou.blog.onet.pl ] dobrze , że Niall ją zrozumiał ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny !
    dodaje do linków :) pozdrawiam i zapraszam do siebie ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Super!! Przeczytałam wszystko co pisałaś i strasznie mi się spodobało. Bd zaglądać częęęęęsto, a i muszę dodać Cię do śledzonych na twitterze. :-*
    < 3O

    OdpowiedzUsuń
  11. 2 rozdział http://if-we-could-only-turn-back-time.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy następny rozdział ??

    OdpowiedzUsuń
  13. Dodaj następny! Kocham Niallera ,a to jedne z najlepszych opowiadań jakie o nim znalazłam. Może dałabyś coś,żeby ich związek był bardziej skomplikowany :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Prawie płakałam gdy powiedziała o swoim tacie niallowi <33

    OdpowiedzUsuń
  15. Popłakałam sie <333
    zajebiście piszesz *.*
    ~Aga

    OdpowiedzUsuń
  16. Popłakałam się. Śliczne. Pisz dalej! :D ;*
    Juta ; )

    OdpowiedzUsuń
  17. Hejka! Mógłby ktoś powiedzieć mi co się klika żeby zmienić rozdział? Bo cały czas pisze na tym pasu na górze pierwszy, drugi itd. Pomożecie? :P
    Katee *.*

    OdpowiedzUsuń
  18. Suuuer! Pisz 12 rozdział! ;*
    Mańka!

    OdpowiedzUsuń
  19. Quality cоntent iѕ the important to inνitе the pеοple tο pay a vіsіt the site, that's what this web site is providing.

    Feel free to surf to my site: diy solar panels review

    OdpowiedzUsuń