Idąc korytarzem trzymałam Niall’a za rękę. Szliśmy do mojego pokoju. Niestety na drodze stanęły nam trzy przeszkody.
- Wygląda na to, że naszej małej się nie udało. – powiedziała niezadowolona Kendra.
- Mówiłam ci, że wymięknie. – wtrąciła Christy.
- Więc to wy…
„No jasne… Mogłam się domyślić.”
- A co, myślisz, że sama wymyśliłaby taki plan? Nie przeceniaj jej. – prychnęła Kendra. – Powiedziała nam o swoim zauroczeniu, więc postanowiłyśmy ją wykorzystać. Co prawda trochę to trwało, musiała zdobyć wasze zaufanie. No, ale opłacało się. Ostatnie dni były takie przyjemne. Zabawnie było patrzeć jak cierpisz…
- Zamknij się. – przerwał jej Niall.
- Wiedziałam, że jesteście podłe, ale żeby aż tak?! – wkurzyłam się. – I jeszcze przez was Harry ma złamane serce…
- To akurat nie był nasz pomysł. – wtrąciła Katy. – Rose stwierdziła, że jest okazja, więc czemu by z niej nie skorzystać?
„No tak, Rose święta też nie jest”, pomyślałam.
- Zejdźcie nam z drogi. – powiedziałam.
Chyba nie miały już nic więcej do powiedzenia, bo posłuchały. „Jeszcze się kiedyś na nich zemszczę, za to wszystko co zrobiły”, pomyślałam, po czym pociągnęłam za sobą Niall’a. Zauważyłam, że drzwi do naszego pokoju są otwarte. Kiedy weszliśmy do środka ujrzeliśmy tam nie tylko Rachel, ale także Zayn’a, Liam’a oraz Louis’a.
- Jeszcze nie poszliście? – zdziwiłam się.
- Chcieliśmy wiedzieć co wyniknie z waszego spotkania. – powiedział Liam.
- Wygląda na to, że już wszystko dobrze. – stwierdził Zayn.
- Tak. – uśmiechnął się Niall, spojrzał na mnie i ścisnął moją dłoń.
- No to może my wam nie będziemy przeszkadzać. – powiedział Louis, po czym wyprowadził wszystkich z pokoju, jednak po chwili weszła Susan.
- Amanda, możemy chwilkę porozmawiać? – zapytała.
- Oczywiście.
Wyszłyśmy na korytarz.
- Już wszystko w porządku? – zapytała.
- Tak. Okazało się, że to nie Niall jest winny tylko Rose…
- Rose? – zdziwiła się.
- Tak… To długa historia. Kendra, Christy i Katy też miały w tym swój udział.
Kobieta pokręciła głową z dezaprobatą. Również za nimi nie przepadała, pomimo iż była opiekunką.
- No nic, wracaj do niego. Nacieszcie się sobą, należy się wam.
- Chyba nie bardzo nam się to uda przy dzieciakach co chwilę przechodzących przez hol. – skrzywiłam się.
Susan chyba nad czymś chwilę myślała.
- No, dobrze. Możecie zamknąć drzwi. Ale nie mam się czego obawiać, prawda? Jeśli do czegoś dojdzie mogę stracić pracę…
- Nie się pani o co martwić. – zapewniłam.
- Dobrze, ufam ci. – uśmiechnęła się i odeszła.
Weszłam do pokoju i zamknęłam za sobą drzwi.
- Hej, przecież muszą być otwarte… - zwrócił mi uwagę Niall.
- Susan pozwoliła nam zamknąć drzwi, o ile będziemy grzeczni. – uśmiechnęłam się.
- Eh… No trudno. – westchnął Niall, udając zrezygnowanie.
Zaśmiałam się i usiadłam obok niego. Przytulił mnie do siebie.
- Jak ci się podoba prezent ode mnie?
- A , no właśnie. – przypomniałam sobie. – Wsadziłam go do kieszeni wychodząc. – wygrzebałam łańcuszek. – Jest prześliczny, naprawdę. Dziękuję.
- Cieszę się, że ci się podoba. – uśmiechnął się. Podałam mu naszyjnik i poprosiłam, żeby mi go zapiął. Kiedy już to zrobił, chwyciłam serduszko i patrzyłam na mojego chłopaka z uśmiechem, po czym pocałowałam go. Niestety ponownie przerwał nam mój telefon.
- Rachel napisała, że oglądają film w świetlicy i jeśli chcemy to możemy dołączyć.
- Ja wolę zostać tutaj i mieć cię tylko dla siebie.
- Ja też. – odpowiedziałam, po czym odpisałam przyjaciółce.
- Co to za telefon? – spytał Niall.
- Dostałam go na urodziny od Harry’ego. Los nie był zbyt łaskawy dla poprzedniego.
- Tak, dobrze o tym wiem. – zaśmiał się chłopak.
- Przepraszam za tamto…
- Daj spokój, nie masz za co przepraszać. A misiek od reszty chłopców ci się podoba?
- Tak, bardzo. Jest taki słodki.
- Pomagałem im wybierać. – uśmiechnął się.
- Nawet, kiedy chwilowo nie byliśmy razem, ty i tak się o mnie troszczyłeś. – odwzajemniłam uśmiech.
- No, a ja mogłoby być inaczej? – spytał, po czym mnie pocałował. – Nareszcie cię odzyskałem. – powiedział, kiedy się ode mnie odsunął.
- Nigdy mnie nie straciłeś. – zapewniłam go. – Przez ten cały czas myślałam tylko o tobie. Okropnie za tobą tęskniłam.
- Ja za tobą też.
***
Ze snu wyrwał mnie przeraźliwy ból w brzuchu. Krzyknęłam. Ujrzałam jakiś cień pochylający się nade mną.
- Rose, co ty wyrabiasz?! – usłyszałam krzyk Rachel.
Cień, którym najwidoczniej była Rose, gwałtownie się ode mnie odsunął. Rachel odepchnęła ją jeszcze dalej i zaczęła wołać o pomoc. Czułam się słabo, na dodatek ból w brzuchu stawał się coraz większy. Nagle do pokoju wbiegły Susan i Tiffany, zapalając światło.
- Matko Święta! – krzyknęła Tiffany. – Co tu się stało?!
- To Rose! – krzyknęła Rachel przerażona.
Rose stała w rogu pokoju, ze łzami w oczach i pustym wzrokiem. Jak zahipnotyzowana wpatrywała się w mój brzuch. Spojrzałam w dół. Serce mi stanęło. W moim brzuchu tkwił wbity nóż.
- Nie ruszaj go. – przestrzegła mnie Susan, starając się zachować zimną krew. – Tiffany, dzwoń po pogotowie i policję. Rachel zostań tu z Amandą. Rose, ty pójdziesz ze mną.
Zostałam w pokoju sama z Rachel. Płakała.
- Amanda… - mówiła przez łzy. – Nie martw się, wszystko będzie dobrze.
Moje powieki stawały się coraz cięższe.
- Nie, nie trać przytomności! Pogotowie zaraz przyjedzie!
- Proszę, zadzwoń do Niall’a. – szepnęłam.
Zrobiła o co poprosiłam.
- Cześć, Niall. Posłuchaj to bardzo pilne. Amanda jedzie do szpitala. – powiedziała szlochając.
Usłyszałam jak jego głos nagle się ożywił. Był zaniepokojony.
- To raczej nie jest rozmowa na telefon… Nie wiem do jakiego szpitala ją zabiorą. Dobra, ale nie wiem czy jeszcze będziemy, kiedy przyjedziesz. Pa. – rozłączyła się. – Zaraz tu będzie.
- Rachel, słabo mi. – jęknęłam.
- Trzymaj się. – złapała mnie za rękę i ją ścisnęła.
Słyszałam coraz bardziej zbliżający się sygnał pogotowia. Po chwili do pokoju weszli ratownicy medyczni. Położyli mnie na noszach i zaczęli wynosić. Moja przyjaciółka szła za nami krok w krok. Kiedy przemierzaliśmy korytarz ujrzałam zaspanych nastolatków wyglądających z pokoi, by zobaczyć co się stało. Wśród nich były także Kendra, Christy i Katy. Widziałam przerażenie malujące się na ich twarzach.
Nie miałam już siły, by trzymać otwarte oczy. Powoli zaczęły mi się zamykać. Ostatnie co usłyszałam to krzyk jednego z mężczyzn niosących nosze:
- Traci przytomność!
_____________________________________________________________________________
Zwaliłam tę końcówkę, nie wyszła mi ;/ Eh.. No ale mam nadzieję, że mimo wszystko podoba się Wam rozdział.
Tak jak obiecałam zapraszam na bloga @martylianka http://wish-you-were.blogspot.com Ha! Nie zapomniałam xd
Zaczęły mi się właśnie ferie :D Ale nie wiem czy będę dzięki temu szybciej dodawać rozdziały, bo jadę do babci na całe 2 tygodnie ;/ No ale na szczęście babcia jest nowoczesna i ma laptopa :D ♥
Całusy,
Olga
ODJAZDOWY jak zawsze , a końcówka jest wspaniała :D
OdpowiedzUsuńjezuuu :O
OdpowiedzUsuńzawalilas ?!
jestes genialna XD
wes chcialabym umiec pisac tak jak ty ;p
masz szybko pisac nastepny rozdzial bo sie zabije hah ! ♥
Ja pierdole, jak ja nie nawidzę tej Rose... Grrrrr... ;// Końcówka jest zajebista ;*** Biedna Amanda ;( Czekam na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńOoo ja !! <3 Kocham to normalnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam gdy ktos pisze cos czego sie nie spodzieewalam ;D Oby tak dalej i czekam na kolejny rodzial.
Twitter:
@paulusiagda_
Jak Zwykle Cudownie ..
OdpowiedzUsuńCo Za Kur*a Z Tej Rose .. Jak Ona Mogła .?!?!
Ehh .. Dobrze Masz .. Mi Się Właśnie Kończą Ferie . ; dd
Jak Chcesz To Zajrzyj Do Mnie ..
you-stand-up.blogspot.com
Mam nadzieje ze Rose za to zaplaci slono !
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdzial i zapraszam na mojego bloga:
http://bigwoorld.blogspot.com/
Jest świetny *____* końcówka również <3333 Dawaj nowy. ;D
OdpowiedzUsuńNie uśmiercaj jej, proszę! :( Głupia Rose, do początku jej nie lubiłam.
OdpowiedzUsuńNienawidzę ROSE ! jak ona mogła ?! . Pitolisz głupoty koncówka dobrze Ci wyszła :)! Dziękuje za 'wypromowanie' mojego bloga : )
OdpowiedzUsuńczekam na nn : )
Cudowny po prostu ;* Zresztą jak wszystkie ;*
OdpowiedzUsuńPatrycja.
Ona ma najebane pod czachą. Kurwa pojebuska.xdd Ale rozdzaił fajny ;**
OdpowiedzUsuńOMG!!! Ciekawe co będzie z Amandą. Ta Rose jest jakaś chora!! Jak mogła wbić nóż w brzuch głównej bohaterki? Jak ona mogła? Mam nadzieję, ze z Amandą będzie wszystko w porządku :) Widzę, że także u ciebie zaczęły się ferie? Jeśli mogę spytać to w jakim województwie mieszkasz?
OdpowiedzUsuńOMFZ *____* ZABIJĘ TĄ ROSE !!!!!
OdpowiedzUsuńo kuurde! Rose :x czekam na następny, dodaj szybko no ! :D @Pauljnaa
OdpowiedzUsuńŚwietny ;D Napisz szybko następny rozdział :]]
OdpowiedzUsuńROSE mnie wkurza! ught. jest glupia! pisz szybko następny. :*
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś xD Na początku myślałam, że to jakiś sen, ale jednak nie ;D Jejku, mam nadzieję, że nic jej nie będę. Głupia Rose -.-
OdpowiedzUsuńNo, no, no ... Nieźle. Czekam na następny w obu opowiadaniach :p
OdpowiedzUsuńSuoperr, szczerze mówiąc nie spodziewałam się tego :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ! <3
Odkąd Rose pojawiła się w opowiadaniu nie lubiłam jej . Wredna suka , która myśli tylko o sobie , no ale takich osób w opowiadaniu nie powinno zabraknąć . :D A no i rozdział i cały blog jest zajebisty , dzięki twojemu blogowi jeszcze bardziej polubiłam 1D i chyba będę ich fanką . :D Cały blog przeczytałam w jeden dzień i ciągle wszystko jeszcze przeżywam . xd
OdpowiedzUsuńO NIE, NIE, NIE ! ŻE CO PROSZE ?! ARE YOU FUCKIN KIDDING ME ?! WRR ... GRR ... ZARAZ CZYMŚ ZACZNĘ RZUCAĆ NORMALNIE ! I NIE MÓW, ŻE MAM BYĆ SPOKOJNA, BO TU NIE MOŻNA BYĆ SPOKOJNYM ! JAK MOŻNA BYĆ TAKĄ SZMATĄ, ŻEBY NIE DOŚĆ, ŻE ZROBIĆ COŚ TAKIEGO NIALLEROWI, AMANDZIE I HAZZIE TO JESZCZE NÓŻ WBIJAĆ ?! NIE DOŚĆ KRZYWDY LUDZIOM WYRZĄDZIŁA ?! LUDZIOM, KTÓRZY DARZYLI JĄ ZAUFANIEM ! KTÓRZY JEJ WIERZYLI ! JAK BYM JĄ DORWAŁĄ ... NIE, JAK JĄ DORWE TO NOGI Z DUPY POWYRYWAM ! WRR ... JĄ LECZYĆ TRZEBA ! ONA JAKAŚ PATOLOGICZNA !
OdpowiedzUsuńA tak się cieszyłam ze szczęścia Amandy i Nialla ! <3 Już se myślę "O nareszcie, już nie będę cierpieć" A ty znowu mi to robisz ! ;/// Ale i tak KOCHAM CIEBIE za poprzedni rozdział ! ;* I za połowe tego xdd <33333
Ale ROSE TO ... SZKODA MI SŁÓW NA NIĄ NAWET ! GRR ... ZARAZ ROZWALĘ COŚ NORMALNIE ! NIECH MI ONA TYLKO COŚ JESZCZE NABROI TO NORMALNIE WSKOCZĘ DO TWOJEGO OPOWIADANIA I SIĘ Z NIĄ POLICZĘ, ŻE GDZIE PIEPRZ ROŚNIE TO NAWET NIE ZWIEJE ! <3
Ehh, nie przerywa się w takich momentach !!! Ja chcę szybko kolejny rozdział w rewanżu za stracone nerwy ! xdd ZROZUMIANO ?! :D Noo i tak ma być :) KOCHAM TYTAW <3 A MOCNIEJ KOCHAM CIEBIE ! <33333
P.S. I jeszcze wielki szok na koniec , że to nie Kendra kazała to zrobić tej dwulicowej *cenzura* bo ją też wryło ! -.-
~~ Całuje, znana ci największa fanka Niallera :3 Kathee ! xx
Wszystko super... Czytam sobie z uśmiechem na twarzy, a tutaj taka tragedia!!! Jestem z Amandą
OdpowiedzUsuńKinga1D
Jaki Horror Xd nie no rozdział świetny choc nie radosny ale trzyma w napieciu :) Czekam na nastepny :* Martusia
OdpowiedzUsuńboże kocówka jest zajebista !
OdpowiedzUsuńoszaleje jak szybko nie napiszesz kolejnego rozdziału !!!!:)
O w mordę, zawału dostałam! Teraz czekam tylko na next'a, muszę wiedzieć, co dalej z Amandą! Nie uśmiercaj jej tylko!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.only-one-direction.blogspot.com
OMG ! świetny : D ale końcówka mnie przeraża boję się : C
OdpowiedzUsuńNo prawie się poryczałam prze koniec opowiadania. Ja chcę kolejny ! :D
OdpowiedzUsuńdoznałam szoku, kiedy przeczytałam, że ta głupia Rose zrobiła Amandzię krzywdę! omg, jaka ona jest wredna i głupia -.- biedna Amanda i Niall :( mam nadzieję, że w następnym rozdziale wszystko będzie już ok ♥ i dodawaj szybko następny rozdział! najlepiej jutro! ♥ buziaki xxx @AniaBieberPL
OdpowiedzUsuńMatko Boska... żeby tylko nic jej nie było. Rozdział emocjonujący. Uwielbiam tego bloga xx Zdecydowanie. Teraz tylko mam nadzieję, że z nią wszystko będzie w porządku... [help-me-see]
OdpowiedzUsuńnie no świetny i końcówka też z napięciem czekam na następny rozdział . :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział a szczególnie końcówka !!!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następne ;)
pojebana ta Rose . :o no ale kocham ciebie i tój blog .<3
OdpowiedzUsuń@wowlovely69
Ta Rose jest jakaś przyjebana. Aż szkoda słów. . .
OdpowiedzUsuńNo normalnie masakra z tą dziewczyną . :/
Ale cały rozdział był super, no może z wyjątkiem Rose. XD <3
Czekam na nn. :)
Meeega ! ;o
OdpowiedzUsuńI nie prawda nie zawaliłaś.! Jeeest świetna koncówka ^^
Z niecierpliwośćią czekam na następny <3
jak mogłaś tak zakończyć ten rozdział ?! : O . Rose to suka, szmata, kurwa i wszystko co najgorsze -,-. czekam z niecierpliwością na nn .
OdpowiedzUsuńkiedy następny??
OdpowiedzUsuńŚwietny i wcale tej końcówki nie zawaliłaś...i dodaj szybko następny rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam wszystkich na mojego bloga ^^
http://ineedthat-onething.blogspot.com/
zatkało mnie czytając końcówkę ; oo
OdpowiedzUsuńOLGA WEŹ MNIE NIE KATUJ! DAWAJ SZYBKO NN! <3
o mój Boże O.o Ta Rose jest stuknięta! Jak tak można?!
OdpowiedzUsuńDawaj szybko nn.. ~ stranger17 (http://moments-1d.blog.onet.pl/)
suuuper ... ^^
OdpowiedzUsuńnormalnie nie wiem co powiedziec ...
nie spodziewalam sie -,- xd
Świetne !
OdpowiedzUsuńDawaj następny ! ; **
mi się wydaje że w związku z tym będzie jakaś afera z Kendrą itd. ;) ale to tylko moje przypuszczenia ;) wgl ... ej ja już ci mówiłam jak bardzo kocham twoje opowiadanie ? nie ! to mówię to teraz ;D i prosze mi jutro dodać nastepny bo jak nie..;D
OdpowiedzUsuń@1Dworld_of_fans
Jestem w szoku, który miesza się z zdruzgotaniem. Rose od zawsze wydawała mi się dziwna i podejrzana, ale nie myślałam, że jest taka psychiczna. Nigdy! Z drugiej strony cieszę się, że Amanda i Niall są ze sobą. Strasznie mi jej szkoda. Mam nadzieję, że z Amandą będzie wszystko w porządku. Czekam na następny! <3
OdpowiedzUsuńo żesz! No ja nie mogę! Zaskoczyłaś mnie! Czytałam końcówkę siedząc z otwartą gębą! W mordę jeża, ale emocje!!! Nie moge sie otrząsnąć O.o
OdpowiedzUsuńkocham kocham kocham !!!
OdpowiedzUsuńchyba najlepsze opowiadanie o 1D jakie czytałam ; )
czekam na następny rozdział ; D
o jejku NIENAWIDZE Rose ;/ .Ale rozdział genialny ;3
OdpowiedzUsuńJa zawsze mówiłam , że Rose jest głupia , że on tam namiesza . i co .? i miałam rację . jak pewnie większość czytelników .
OdpowiedzUsuńO kurde... normalnie zatkało mnie. Wiedziałam że Rose to żmija ale żeby do tego się posunęla?;o
OdpowiedzUsuńPowinnam się uczyć, ale co tam zlewam nauke. wole poczytać twoje opowiadania. Idę czytać następne. Ciekawe co się stanie:D
O.
OdpowiedzUsuńMój.
Boże!
Od początku wiedziałam, że ta Rose to szmata, ale że aż tak? Nie przypuszczałabym. I nie pisz, że zwaliłaś, bo to jest zajebiste <3
Od początku wiedziałam że Rose to niezłe ziółko -,-
OdpowiedzUsuń