środa, 25 stycznia 2012

Rozdział dwudziesty czwarty

Siedziałam z kartką w dłoniach i wpatrywałam się w wypisane na niej słowa. Zastanawiałam się. Spojrzałam na łańcuszek, który odłożyłam z powrotem do pudełka. Wyjęłam go i uważnie mu się przyjrzałam. Ścisnęłam go w dłoni. W mojej głowie krążyło mnóstwo myśli. Spojrzałam na zegarek – za dziesięć piąta. „Gdybym się pośpieszyła, zdążyłabym…”, pomyślałam. Siedziałam jeszcze chwilę niezdecydowana, lecz w końcu podniosłam się i zaczęłam przebierać. Kiedy byłam już gotowa wsadziłam prezent od Niall’a do kieszeni, wzięłam telefon (ten, który dostałam od Harry’ego) i opuściłam pokój.
- Mogę wyjść się trochę przewietrzyć? – zapytałam Susan.
- Oczywiście. Trochę świeżego powietrza dobrze ci zrobi po tych ostatnich dniach.
- Dziękuję. – odpowiedziałam.
W holu ujrzałam Rachel, wciąż rozmawiającą z Zayn’em.
- Dokąd idziesz? – spytała moja przyjaciółka.
Spojrzała znacząco na chłopaka. Zdaje się, że powiedział jej, że dorzucili do prezentu także coś od Niall’a.
- Do parku.
Zignorowałam jej spojrzenie i wyszłam. Idąc zastanawiałam się po co ja w ogóle się tam wybieram? Przecież to było bez sensu…
Po jakichś piętnastu minutach dotarłam na miejsce. Niall już tam był.
- Cześć. – przywitał się niepewnie. Nie odpowiedziałam. Patrzyłam na niego chłodnym wzrokiem. – Usiądziesz? – zapytał wskazując miejsce obok siebie.
- Po co chciałeś się spotkać? – zapytałam wprost.
- Żeby porozmawiać…
- Nie mamy o czym rozmawiać.
- Gdyby tak było, to byś tu nie przyszła.
Miał rację.
- No dobra… Czego chcesz?
- Proszę, usiądź obok mnie.
Zawahałam się, lecz w końcu posłuchałam. Spojrzał mi głęboko w oczy i ujął za dłonie, jednak wyciągnęłam je z jego uścisku.
- Amanda… - zaczął. – Wiem, że pewnie mnie nienawidzisz i rozumiem to, ale to wcale nie było tak jak myślisz. Wtedy czekałem w parku aż przyjdziesz, jednak przed tobą pojawiła się Rose. Najpierw po prostu gadaliśmy, ale potem… zaczęła coś nawijać, że mnie kocha i zawsze kochała. Że Harry jest tylko zabawką i chciała nim wzbudzić moją zazdrość. Wtedy się przybliżyła i mnie pocałowała. Byłem zaskoczony. Kiedy usłyszałem jak krzyczysz moje imię natychmiast się od niej odsunąłem. Zacząłem cię wołać, ale nie reagowałaś. Chciałem za tobą pobiec, ale Rose mnie zatrzymała i powiedziała, żebym cię olał. Wykrzyczałem jej prosto w twarz, że nic dla mnie nie znaczy, że dla mnie liczysz się tylko ty. Wtedy popłakała się i uciekła.
Myślałam nad tym co właśnie usłyszałam. Teraz wszystko miałoby sens… To Rose pocałowała Niall’a wbrew jego woli, on nigdy mnie nie zdradził… A płakała nie z powodu Harry’ego, tylko dlatego, bo Niall powiedział jej, że dla niego liczę się tylko ja…  Jaka ja byłam głupia…
„Ale chwila.”, pomyślałam. „Przecież on może po prostu udawać.” Nie wiedziałam co sądzić… Przypomniały mi się słowa pewnej piosenki:

Listen to your heart when he’s calling for you
Listen to your heart there’s nothing else you can do
I don’t know where you’re going and I don’t know why
But listen to your heart before you tell him “goodbye”*

„A co mówi moje serce? Mówi, że kocham Niall’a. I że mu wierzę”
- To prawda. – kontynuował. – Zdarzyło mi się zdradzić moją dziewczynę… - przyznał niechętnie. – Ale tylko raz i potem bardzo tego żałowałem. Widziałem jak cierpiała. Nie mógłbym ci zrobić czegoś takiego z własnej woli. Amanda. – ponownie ujął moje dłonie. Tym razem ich nie wyrwałam. – Wtedy były twoje urodziny i postanowiłem, że powiem ci coś, czego od dawna jestem pewien, ale bałem się wyznać. Ja… kocham cię. Kocham cię, Amanda. Wiem, że to ty jesteś tą jedyną. Proszę, wróć do mnie. – szepnął.
Zarzuciłam mu ręce na szyję, wtuliłam się w niego i znowu zaczęłam płakać, jednak tym razem ze szczęścia. On objął mnie i mocno do siebie przytulił.
- Też cię kocham. – szepnęłam. Siedzieliśmy w ciszy. Nie przeszkadzała mi ona. Słowa były niepotrzebne, z wyjątkiem tych dwóch, które już wypowiedziałam.
- Amanda – odsunął się, by spojrzeć mi w oczy. – Jesteś najważniejszą dziewczyną w moim życiu. Uwierz mi…
Zamknęłam mu usta pocałunkiem.
- Wierzę. – szepnęłam.
Niall się uśmiechnął. Zetknęliśmy się czołami i siedzieliśmy trzymając się za ręce. Tę cudowną chwilę przerwał mój dzwoniący telefon.
- Halo? – odebrałam niechętnie.
- Gdzie jesteś? – usłyszałam głos Rose. Zagotowało się we mnie, ale postanowiłam się uspokoić.
- Na spacerze. – odpowiedziałam.
- A gdzie konkretnie? Jestem właśnie z Harry’m. Byliśmy w domu dziecka, ale Rachel powiedziała, że wyszłaś. Martwimy się o ciebie.
- Jesteś z Harrym? – upewniłam się.
- Tak. Gdzie jesteś?
- W parku.
- Spotkajmy się za pięć minut przy dużej fontannie, dobrze?
- Dobra, zaraz będę.
- Co się stało? – zapytał Niall, kiedy się rozłączyłam.
- To Rose.
- Spotkasz się z nią?
- Tak. Czas, aby Harry ujrzał jaka jest naprawdę.
- Idę z tobą.
- Nie musisz…
- Ale chcę. Wykorzystała mojego przyjaciela i nas skłóciła. Wykorzystała także mnie, raniąc tym ciebie. Poza tym dopiero co cię odzyskałem, nie chcę cię znowu stracić…
- Nie stracisz. – zapewniłam go i cmoknęłam w usta. – Chodźmy.
Złapaliśmy się za ręce i ruszyliśmy.
- Mówiłeś Harry’emu co tak naprawdę się wtedy wydarzyło? – zapytałam.
- Oczywiście, że tak. Wiele razy próbowałem przemówić mu do rozsądku, ale nie chciał mnie słuchać. Jest ślepo zakochany w Rose.
- Eh… Dlaczego musiał trafić na taką zdzirę? – zezłościłam się.
Kiedy doszliśmy na miejsce jeszcze ich nie było, lecz po chwili ujrzałam jak nadchodzą. Gdy Rose zorientowała się kto mi towarzyszy zaczęła odciągać Harry’ego, jednak on zdecydowanie szedł w naszą stronę. Rozmawiali między sobą, chyba przekonywał ją, żeby się nie wahała. W końcu obydwoje stanęli przed nami.
- Co ty tu robisz? – wycedził brunet patrząc na Niall’a.
- Harry, uspokój się. – powiedziałam.
- Jak ty możesz go bronić?! Po tym co ci zrobił!? Po tym co zrobił mi i Rose?! Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi…
- Jesteśmy… - wtrącił blondyn.
- Przyjaciel nie zrobiłby czegoś takiego!
- Ale Niall nic nie zrobił! – krzyknęłam. – Harry obudź się! Rose tobą manipuluje! To ona pocałowała Niall’a, bo jest w nim zakochana. Nie pamiętasz jak na początku naszej znajomości próbowała go poderwać? Ona przez ten cały czas cię wykorzystywała…
- Ale niby do czego?!
- Chciała wzbudzić moją zazdrość. – odparł Niall.
- Jasne, bo wszystko kręci się wokół ciebie! Rose mnie kocha i o tym wiem.
Byłam strasznie wkurzona. Nie na Harry’ego. To nie jego wina, że zakochał się w niewłaściwej dziewczynie. Byłam wściekła na Rose.
- A ty nie masz nic do powiedzenia?! – krzyknęłam do niej. – No dalej! Powiedz w końcu prawdę!
- Amanda przestań! On namieszał ci w głowie! – denerwował się Harry.
- Nie. – powiedziała w końcu Rose.
- Co, nie? – zdziwił się.
- To nie on namieszał jej w głowie. To tobie jest bardzo łatwo to zrobić…
- Rose co ty wygadujesz?
- Że się tobą bawiłam. – powiedziała po prostu. – To wszystko co oni mówią to prawda. Było miło, ale się skończyło. – wzruszyła ramionami.
Harry patrzył się na nią niedowierzając.
- Ale…
- Przestań się gapić jakbyś zobaczył mnie nagą. Przez ten cały czas cię wykorzystywałam. Jesteś dla mnie nikim, zrozum to. A teraz wybaczcie kochani, ale ja i Niall zajmiemy się teraz sobą.
Spojrzałam zdziwiona na mojego chłopaka.
- Do końca cię już powaliło?! – Niall był równie zaskoczony jak ja.
- Daj spokój skarbie. To po to ją tu przyprowadziłeś, prawda? Żeby zobaczyła, że z wami koniec, bo to ze mną chcesz być.
- Rose, przecież mówiłem ci, że nic do ciebie nie czuję! Kocham Amandę i nie zmienisz tego.
- Niall, proszę. – powiedziała już ze łzami w oczach. – Przestań się zgrywać, to przestaje być zabawne.
- Ja się nie zgrywam! Eh, Rose… Niech to w końcu do ciebie dotrze. Ja cię nigdy nie pokocham.
Łzy zaczęły cieknąć jej po policzkach. Odwróciła się i uciekła. Byłoby mi jej żal, gdyby nie to wszystko co nam zrobiła. Zauważyłam, że Harry też płacze.
- Przykro mi… - to jedyne słowa jakie przyszły mi w tej chwili na myśl. Chciałam go jakoś pocieszyć, ale nie wiedziałam jak.
- Ja już pójdę. – powiedział.
- Nie, Harry… - próbowałam go zatrzymać.
- Chcę być teraz sam. – przerwał mi.
- Nie wiem czy to najlepszy pomysł. – wtrącił Niall.
- Nic sobie nie zrobię, nie martw się o to. I przepraszam. Byłem głupi.
- To nie twoja wina…
- Owszem, moja. Powinienem był przejrzeć na oczy… No, nic. Cieszę się, że znowu wszystko między wami w porządku. – uśmiechnął się poprzez łzy i odszedł.
- Szkoda mi go. – powiedziałam.
- Tak, mnie też.
- To wszystko wina moja i Rachel, to my ich ze sobą poznałyśmy…
- Nie mów tak, to nie jest wasza wina. To Rose nie potrafiła docenić Harry’ego. Nie obwiniaj się za to. Chodź, wracajmy. Robi się późno.
__________________________________________________________________________

*Posłuchaj swego serca, kiedy On cię woła
Posłuchaj swego serca, to wszystko co możesz zrobić
Nie wiem dokąd zmierzasz i nie wiem dlaczego
Lecz posłuchaj swego serca zanim powiesz Mu "żegnaj"
Kelly Clarkson "Listen to your heart"


Rozdział z obszerną dedykacją, bo dedykuję go Wam wszystkim, które czytacie mojego bloga ♥
Myślałam, że większość od razu połapie się o co chodzi ;p Na szczęście udało mi się Was na początku trochę zmylić :) Tylko Kasia, która myśli tak jak ja, od razu się wszystkiego domyśliła :D Co do szczegółu xd
Taka sprawa… Wstawiam do opowiadania dużo cytatów z piosenek. Przeszkadza Wam to?
Dziękuję bardzo za komentarze pod ostatnim rozdziałem ;) Marzyłam o 30, a dostałam prawie dwa razy tyle + przebiłam 20 000 odwiedzin O.o Jesteście nieziemskie, wiecie o tym? :D ♥
A i mam prośbę. Czy Patrycja, która komentowała ostatni rozdział, mogłaby napisać do mnie na gadu? :) W ogóle wszystkie piszcie jak chcecie :D Jeśli któraś jeszcze nie zauważyła to mój numer jest po prawej ;)
Całusy,
Olga

49 komentarzy:

  1. wiedziałam wiedziałam że to wszystko przez Rose ! :o

    OdpowiedzUsuń
  2. jak się cieszę, że Amanda z Niallerem się pogodzili. ♥ uwielbiam ich jako parę, ale z drugiej strony szkoda mi Harrego, biedny. ; * XD
    czekam na nowy! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bożee .. Jesteś Cudowna .!!
    Cieszę Się , Że Niall I Amanda Sie Pogodzili , I Że Ta Szmata Rose Powiedziała Prawdę ..
    Szkoda Mi tylko Harry'ego . ; cc

    Jeśli Możesz , Informuj Mnie O Nowych Rozdziałach Na GG . ( Moje GG . : 39158622 )

    Jeśli Chcesz , Zajrzyj Na Mojego Bloga . ; D
    Zaczęłam Go Pisać Dziś w Nocy . ; D
    you-stand-up.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG ! dobrze ,że się wszystko wyjaśniło ! czekam na następny ;) @oliin-swag

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedny Hazza ;< Cieszę się że Niall jest znowu z Amandą ♥ Czekam z niecierpliwością na nowy ^^ Uwielbiam twoje oopowiadanie <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękny ten rozdział, a zwłaszcza wyznanie Niall'a :) I cos ty, nie przeszkadzają mi te cytaty. dzięki tobie odkryłam tą cudowną piosenkę "he is we - all about us" uwielbiam ją<3 no i czekam na kolejny rozdział :)
    @8Katrin

    OdpowiedzUsuń
  7. OOooooo szkoda mi Hazziątka . No ale przynajmniej oni są już razem , nie mogłam się tego doczekać . Rozdział jak zwykle wspaniały i z niecierpliwością czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Od początku nie lubiłam tej Rose. Tak myślę, że ona to chyba chora psychicznie jakaś jest. XD
    Biedny Harry, zeswataj go z kimś zajebiaszczym.:D
    Fajnie, że Amanda i Niall są znów razem. <3
    Czekam na NN. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. wiedziałam, że Rose..
    pisałam Ci, że Niall nie może być takim dupkiem! :D

    kocham to opowiadanie,
    awww :3

    [cinco-de-los-grandes]

    OdpowiedzUsuń
  10. jak ja tej Rose nienawidzę -,- dobrze że się wszystko wyjaśniło, bo bym jej coś zrobiła xDD czekam na nn < 3

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja tam od początku, kiedy pojawiła się Rose oczywiście, wiedziałam, że jest `złą` osobą.. Szkoda mi Harry'ego, że musi cierpieć przez taką *cenzura*.
    Wyznanie Nialla - rozpłynęłam się <3 Cudowne :D

    OdpowiedzUsuń
  12. cudowny rozdział..<3
    Biednt Harry.. jestem ciekawa co będzie dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Popłakałam się ze szczęścia.! Już myślałam, że pomiędzy Amandą i Niallem już nic nie będzie. Tak mi szkoda Harry'ego. Wiem co czuje, bo niestety ja miałam podobnie... Ufam, że znajdzie się jakaś wyjątkowa dziewczyna, która da i jemu szczęście :)

    Pozdrawiam,
    Kinga1D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nadrobiłam wszystkie rozdziały i jestem naprawdę zaskoczona. Niesamowity obrót akcji, który bardzo mi się podobał. Oczywiście szkoda mi Harry'ego. Ale także Nialla i naszej głównej bohaterki. Przeżyli naprawdę dużo.. A Rose. Szkoda słów. Ciekawa jestem co będzie dalej. Czekam na kolejny rozdział :* [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej, super blog! już się nie mogę doczekać co bedzie dalej! Zapraszam do mnie http://you-light-up-my-world.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  16. No no no . !
    Z rozdziału na rozdział coraz lepiej <3
    Czekam na kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wreszcie się uwolnili od Rose , od złego charakteru...Ważne ,że Amanda i Niall się pogodzili ; ) Czekam na następny , informuj mnie. Pozdrawiam ; )

    dance-with-me-tonight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny ! szkód mi Hazzy Rose mnie wkurzyła swoim zachowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tego się nie spodziewałam :o od początku nie lubiłam Rose, no ale żeby aż tak powalona była ...^^ bardzo mi szkoda Harrego , biedny mały Hazza nie zasłóżył na takie coś ;c czekam na next :-D @wowlovely69

    OdpowiedzUsuń
  20. omg! jupi! są znowu razem! <3 myślałam, że zabiję tą Rose!!! jaka idiotka! omg, biedny Harry :( szkoda mi go... może znajdziesz mu inną dziewczynę haha, ale taką, która go szczerze pokocha :D a zresztą! zostaw loczka jako singla haha :D nie wiem, co jeszcze napisac... rozdział superextramegazajebisty, jak zawsze! nie mogę się doczekac nn <3 dodaj jutro, albo w piątek! <3 buziaki xxx @AniaBieberPL

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiedziałam, że oni do siebie wrócą!Tak, są dla siebie stworzeni. Rozdział strasznie mi się podoba. I powiem Ci, że wcale mi nie żal Rose. Dobrze jej tak! Czekam na następny! <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Aaaa.!!! boski rozdział ♥
    uwielbiam cie za to jak piszesz <33

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeeeeeeeej pogodzili się ! ;D Rose to suka, od początku jej nie lubiłam -.- Biedny Harry, tak mi go szkoda ; ( Mam nadzieję, że wszystko się ułoży ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. aaaaaaaa :D
    WIEDZIAŁAM!
    świetny rozdział! <3333

    OdpowiedzUsuń
  25. czy ty sobie zdajesz sprawę jak zajebiście piszesz? :P jaram się normalnie :D <3 @KochamCuksyMrrr ( to ja ) udało mi się skomentować. Juhu :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny ;D Czekam na następny ;]]

    OdpowiedzUsuń
  27. kocham ten blog<3
    super rozdział<3
    czekam na kolejne...

    OdpowiedzUsuń
  28. nieziemskie opowiadanie, przeczytałam jednym tchem *.*
    czekam na następny!
    zapraszam :) http://one-love-one-direction.blogspot.com/
    xx

    OdpowiedzUsuń
  29. super rozdział :D
    bardzo wzruszający :(
    a ten ich związek był strasznie pokrecony xD
    teraz juz nie mam się czego domyślać, bo wszystko wyszlo na jaw !

    OdpowiedzUsuń
  30. Przeczytałam dzisiaj twój cały blog!
    Jestem zachwycona! Naprawdę jest świetny :) :*

    OdpowiedzUsuń
  31. OLGAA ! kocham twoje opowiadanie ! serio! ;d
    zapraszam na moj pierwszy rdz : ) http://wish-you-were.blogspot.com/ mam nadzieje , ze sie spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Właśnie weszłam na twój blog i nie wierze on jest świetny! Ciesze się że Amanda z Niallem się pogodzili..Szkoda mi Harrego ale chyba przeżyje ^^ Naprawde świetne opowiadanie...Zapraszam na mój blog :D
    http://ineedthat-onething.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. wiedziałam,wiedziałam że Niall nic nie zrobił ;d
    świetny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zajebiste opowiadanie ;D

    Zapraszam do siebie ;p

    OdpowiedzUsuń
  35. ooooch, so sweet (:
    Nialler & Amanda <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Misiuuuuu mój najuuuuuuukooooooooooochaaaaaaaaaaaańszy ! ;********* KOCHAM CIĘ JESZCZE BARDZIEJ NIŻ WTEDY JAK PISAŁAM CI NA GADU ! ♥ Jeszcze jak było, że zastanawiała się czy iść, myślę sobie "AMANDA ! OGARNIJ SIĘ ! I RUSZAJ DUPSKO DO NIALLA!" xdd I nagle czytam, że rzeczywiście idzie ! :DD A potem spotyka Zayna i Rachel ! Hyhyhy już się bałam, że Rachel ją zatrzyma, ale wiedziałam, że jak Amanda była zdeterminowana to dotrze do tego parku tak czy inaczej ! <3 I potem jak on wyznał jej prawdę ! FUCKYEAH ! <33333 Jestem dumna z mojego kochanego Niallerka ! ♥ Ahh, normalnie go ubóstwiam i w twoim opowiadaniu i w realu ! ♥ Ehh, NO I NARESZCIE Amanda wysłuchała blondynka ! ♥ Hyhyhy, a potem co przytuliła i zamknęła jego usta pocałunkiem ! ♥ Mmm ... ;* Jak się dowiedziałam co dokładnie Rose zrobiła (BO WIEDZIAŁAM, ŻE TO DWULICOWA KŁAMLIWA, ZA PRZEPROSZENIEM Sss*** ;p No sorry za przekleństwo, ale ona zasłużyła ;p) to myślałam, że ją rozszarpie ! Wrr ... Już my z Marceliną tak jak obiecałyśmy - że jak zagrozi Niallowi lub jego związkowi z Amanda to zrobimy z nią porządek - się nią zajmiemy ! Co ona myśli ! Ze złymi ludźmi zadarła ! Wrr ... I jeszcze zniszczyła życie loczkowi ! Jak mogła go tak wykorzystać ! Grr ... Aż się we mnie gotuje ! Brr ... Szkoda komentarza dla ciebie o tej szmacie ! Więc zmieniając na coś przyjemniejszego, czyli Amande i Nialla ! <3 Ahh ♥ To jest życie jak w Madrycie ! :3 Oni są dla siebie stworzeni, a ja to po prostu w 1 000 000 niebie ! ;***** Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ! :D Mam nadzieję, że teraz to już nic im nie będzie przeszkadzać ! Bo wiesz, że ja się w to wczuwam jak we własne życie ! :D Oni cierpią ... ja razem z nimi ! Ich rozpiernicza szczęście to i mnie też ! ♥ hahahah xd Dziękuję, że tym rozdziałem poprawiłaś mój zwalony humor ! :D "Ohh, you make me smile" ! ♥ KOCHAM CIĘ ! ♥ Nie przeszkadzają mi cytaty piosenek, bo dzięki tobie, znajduje piosenki, których tytułów kiedyś nie mogłam znaleźć ! ♥ Normalnie w tym momencie jestem ci wdzięczna z całego mojego serduszka ! ♥ I KOCHAM CIĘ NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE ! ♥ No, pomijając rodzinkę i Niallera ! ♥ xdd Ahh, tyle we mnie emocji :D I siedzę w dodatku teraz przed ekranem i mam taaaaaaaaaaaakiego zaciesza na twarzy, że szok ! :) Dziękuję za rozdział ! ;* Za to, że wg dalej piszesz i często wrzucasz ! ;** I za to, że jesteś ! ♥ Bardzo, baardzo, baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo KOCHAM ! ♥ I opowiadanie i ciebie ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  37. Wiedzialam wiedzialam ! Niall jest skarbem a Rose to szmata ! Nie dosc ze namieszala yo skrzywdzila Harrego :< kocham Cie za ten rozdzial i wgl za caly blog ! A cytaty ? to piekn dodatek (: xx

    OdpowiedzUsuń
  38. WIEDZIAŁAM!!!! Wiedziałam! Niall nigdy by nie zrobił czegoś takiego dziewczynie którą kocha!!! Uhu uhu! ♥ Niall ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeeju ! pochłonęłam wszystko w godzinę i chcę więcej ;d
    To jest meega <3 ei seriio !
    Trzymające w napięciu , a zarazem słodko oczywiste ♥
    Pozdrawiam + będę czyytać ;d

    OdpowiedzUsuń
  40. wspaniałe ! ♥ Dodawaj szybciutko kolejny rozdział, nie mogę się doczekać ! <3
    Przy okazji zapraszam do siebi, dopiero zaczynam i na razie są tylko bohaterowie ( http://gottabeyou-1d.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń
  41. to bylo swietne
    no nie moge ale psycholka z tej rose swietny rozdzial nie moge sie doczekac kolejnego :D

    a to opowiadanie mojej kolezanki
    zachecam do czytania
    http://onedirectionstorrry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Jupi wreszcie wszystko się wyjaśniło. Rose już nie jest z Harrym a Amanda wróciła do naszego Niallera *_* Jak ja się cieszę :D Tylko teraz strasznie szkoda mi Harrego...dlaczego on teraz musi cierpieć przez Rose? Mam nadzieję, że niedługo pojawi się nowa dziewczyna z która nasz Hazza będzie szczęśliwy. Nie mogę doczekac się kolejnego rozdziału ;p

    OdpowiedzUsuń
  43. Hahaha coś mi się wydawało że Rose kręci :P szkoda mi Harrego ;( mam nadzieje że znajdzie kogoś fajnego ;) poproszę o kolejny rozdział :P szybciutko :DD ^^ lofffffffki :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  44. Czekam na następny ;))

    OdpowiedzUsuń
  45. biedny harry mam nadzieje że znajdzie kogoś:(blog super czekam na następny roździał

    OdpowiedzUsuń
  46. gasjgdsabcbvkjhfuwegfjsabvjkjHKDHSA !!!!! boże uwielbiam te twoje opowiadanie !<3 super że między niallem i amandą się ułożyło :) biedny hazza :( ale cos czuje ze wszystko bedzie dobrze z hazza :) czekam na next !

    OdpowiedzUsuń
  47. Wiesz co mogę ci napisać? Jedynie: Ja pierdolę, masz talent. Na pewno nie obejdzie się to opowiadanie bez nagrody na moim blogu: onedirectionfanpolish.blogspot.com Jak chcesz przeczytaj sobie moje, jest już 35 rozdziałów.... always-is-hope.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeeejku ! *,* Dziękuję !
      Na Twój blog postaram się zajrzeć, ale raczej dopiero po wakacjach, bo teraz wyjątkowo jestem w domu, ale potem nie ma mnie praktycznie do końca wakacji.

      Usuń