wtorek, 10 stycznia 2012

Rozdział szesnasty

Obudziło mnie pukanie do drzwi. Przypuszczałam, że to pewnie jedna z opiekunek, więc przycisnęłam poduszkę do uszu i próbowałam spać dalej. Pukanie stało się bardziej natarczywe. Zwlekłam się z łóżka niezadowolona. Rachel nie było. „Pewnie wyszła już na próbę z chłopakami”, pomyślałam. Otworzyłam drzwi i wytrzeszczyłam oczy. W progu stał Niall.
- Hej. – przywitał się uśmiechając się szeroko.
- Co ty tu robisz? – zapytałam zdziwiona przymykając drzwi. Starałam się zasłonić moją piżamę, składającą się z obcisłego topu i krótkich spodenek, ledwo zakrywających tyłek.
- Przyjechałem po ciebie.
- Jak to?
- Mogę wejść? – zapytał grzecznie. Wyjrzałam na korytarz.
- Widziała cie któraś z opiekunek? – zapytałam.
- Nie. Nie było tu nikogo. Tylko recepcjonistka przy wejściu.
Wahałam się przez chwilę, ale ostatecznie wpuściłam go. Delikatnie zamknęłam drzwi. Nie chciałam, żeby któraś z opiekunek dowiedziała się, że jest u mnie. Przebywanie z chłopakiem w pokoju przy zamkniętych drzwiach było niezgodne z zasadami.
Niall zagwizdał, kiedy zobaczył moją piżamę. Wyciągnęłam mój szlafrok z szafy i okryłam się nim.
- Nie powiedziałem, że mi to przeszkadza. – wyszczerzył zęby.
- Powiesz mi w końcu co ty tu w ogóle robisz?
- Mówiłem ci już, że przyjechałem po ciebie. Rachel dzwoniła, żeby cię obudzić, ale nie odbierałaś. Teraz mamy przerwę, więc zaproponowałem, że wpadnę po ciebie i razem pojedziemy na próbę.
- Ale po co ja wam tam?
- Rachel stwierdziła, że możesz czuć się trochę samotna. Dzisiaj będziemy mieć próby dość długo.
- Ale ja nawet jeszcze nie jadłam. Obudziłeś mnie. – powiedziałam ponuro.
- Śpioch z ciebie. – stwierdził. – O śniadanie się nie martw. W budynku, w którym mamy próby jest mini bar. Kupię ci coś.
- Mogę sama zapłacić…
- Nie ma mowy. Muszę dbać o moją dziewczynę. – uśmiechnął się.
Te słowa sprawiły, że zrobiło mi się tak przyjemnie ciepło w środku.
- Mam nadzieję, że nie będzie ci przeszkadzać jeśli będę oficjalnie mówił o tobie, jako o mojej dziewczynie.
- Jeśli tobie nie będzie przeszkadzać, jeśli będę mówić o tobie, jako o moim chłopaku.
Podeszłam do niego i pocałowałam w usta. Niall położył ręce na moich biodrach i przyciągnął do siebie. Tym razem nasz pocałunek był bardziej namiętny, napieraliśmy na siebie. Oderwałam się w końcu od niego, kiedy potrzebowałam zaczerpnąć powietrza.
- Zapomniałam, że muszę oddychać. – uśmiechnęłam się dysząc.
- Ja przy tobie często o tym zapominam. – odwzajemnił uśmiech i jeszcze raz musnął moje usta. Tym razem było to krótkie i delikatne. – No, ubieraj się. Jeśli się nie pośpieszymy nasza trenerka da mi niezły wycisk.
- Mogę z nią pogadać, żeby się nie gniewała. – mrugnęłam do niego.
- Wątpię czy ci się uda. Nawet Zayn nie ma co liczyć na fory…
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej ubrania. Wzięłam kosmetyczkę z szafki i poszłam do łazienki. Kiedy wróciłam Niall przeglądał książki na moich półkach.
- Widzę, że lubisz czytać. – powiedział.
- Tak. Mam nawet waszą książkę biograficzną. – pokazałam mu.
- O, super. Przeczytałaś całą?
- Jeszcze tego samego dnia, którego ją kupiłam.
- Wow. No, dobra. Musimy lecieć.
Pojechaliśmy samochodem chłopaków. Byliśmy na miejscu po jakichś pięciu minutach. Niall tak jak obiecał kupił mi kanapkę w mini barku, ale oczywiście pomyślał też o sobie. „No tak… Niall Horan forever hungry”, pomyślałam uśmiechając się. Kiedy zjedliśmy poszliśmy szybko do sali prób.
- W końcu! – usłyszałam poirytowany głos Rachel. – Dłużej się nie dało?! – zwróciła się do Niall’a.
- To nie jego wina, tylko moja. – powiedziałam.
- Mówiłam mu, że za wszelkie opóźnienia to on poniesie konsekwencje.
- Ale warto było. – szepnął do mnie Niall, a ja wspomniałam nasz dzisiejszy pocałunek.
- Spokojnie Skarbie. – powiedział Zayn do Rachel.
- Nie skarbuj mi tu! – krzyknęła. Chłopak podszedł do niej i próbował ją pocałować, ale ona powstrzymała go gestem ręki. – Nie będzie żadnych całusów dopóki układ nie wyjdzie wam perfekcyjnie. To samo tyczy się Niall’a i Amandy. – spojrzała na nas.
- Od rana tylko na nas krzyczy i nie dostałem jeszcze ani jednego całusa. – pożalił się Zayn, kiedy do nas podszedł.
- Mam szczęście, bo jechałem po moją dziewczynę bez narzekającej choreografki, więc nadarzyła się okazja. – uśmiechnął się Niall.
- Ooo. Po twoją dziewczynę. Więc to już oficjalne?
- Tak. A ty z Rachel?
- Nie gadaliśmy jeszcze o tym… Ale w sumie chyba też. Nie będę jej teraz pytać, chyba nie jest w nastroju.
- No, dobra! Koniec pogaduszek. – zarządziła Rachel.
Przez godzinę ćwiczyli układ do „Stole My Heart”. Moim zdaniem już po pół godzinie wszystko było dobrze, ale moja przyjaciółka ciągle znajdywała jakieś niedociągnięcia. „To ona się na tym zna, więc nie będę się odzywać”, myślałam sobie. „Co prawda jest bardzo surowa, ale po prostu chce dla nich jak najlepiej”.
Minęło kolejne piętnaście minut.
- No! W końcu! – krzyknęła Rachel radośnie. – Teraz było wręcz perfekcyjnie. Brawo chłopcy! – klasnęła w ręce. Podbiegła do Zayn’a, ujęła jego twarz w dłonie i pocałowała go, ignorując utkwione w nich spojrzenia wszystkich obecnych na sali. Kiedy odsunęła się od chłopaka, na jego twarzy tkwił wielki banan.
- Warto było się pomęczyć. – powiedział, wziął ją na ręce i zakręcił w koło.
- No dobra, macie waszą upragnioną przerwę. – powiedziała wciąż trzymana przez Zayn’a.
- No tak. Potrzebujecie chwili dla siebie. – Harry poruszył brwiami.
- Nie twoja sprawa, Styles. – odpowiedziała mu Rachel i znowu pocałowała Zayn’a.
Patrzenie na nich sprawiało, że się uśmiechałam. W swoim życiu moja przyjaciółka trafiła na wielu nieodpowiednich kolesi. Nareszcie odnalazła szczęście. „A moje szczęście też już do mnie idzie”, pomyślałam, kiedy zobaczyłam jak Niall kieruje się w moją stronę.
- Nareszcie wyszło. – powiedział.
- Jak dla mnie to już wcześniej było dobrze, ale to Rachel jest tu choreografką. No, ale chyba na razie macie trochę spokoju. – kiwnęłam w stronę całującej się pary.
- Tak, na to wygląda. Może my też zajmiemy się sobą, co? – zapytał z chytrym uśmieszkiem. Przybliżył się do mnie i przymknął oczy.
- Niall! – krzyknął Louis.
- Co? – zapytał Niall poirytowany i odsunął się ode mnie.
- Nic, tak chcę pogadać. – uśmiechnął się.
- Louis.
- No co?
- Dobrze wiesz co.
- Nie, nie wiem.
- Owszem, wiesz.
- Eh, no dobra. Tak tylko chciałem się z tobą podroczyć. Nie przeszkadzam wam już gołąbeczki. – powiedział odchodząc.
Niall wywrócił oczami.
- To na czym skończyliśmy? – zapytał, przysunął się znowu i pocałował mnie. Usłyszałam jak chłopcy robią „uuu”. Ten pocałunek był delikatny i spokojny, był przeciwieństwem tego porannego.
- To jak z naszą drugą randką? – zapytał, kiedy się ode mnie odsunął.
- W sobotę?
- Dopiero w sobotę? – skrzywił się. – Nie chcę tyle czekać. Nie możemy się spotkać jakoś w tygodniu? Może jutro, co?
- Już jutro?
- Tak. – uśmiechnął się.
- Chciałabym, ale nie mogę. Mam we wtorek sprawdzian z historii i muszę się pouczyć.
- We wtorek po lekcji?
- Też nie za bardzo… Ale środa byłaby idealna, co ty na to? – uśmiechnęłam się do niego.
- Eh… - westchnął. – Strasznie długo będę musiał czekać, no ale zgoda.
Cmoknęłam go w policzek i zarzuciłam ręce na szyję. Objął mnie i przytulił.
- No dobra ludzie! – krzyknęła Rachel po chwili. – Koniec przerwy!
__________________________________________________________________________

ROZDZIAŁ DEDYKOWANY @breathe_me1234 I @harryswife_PL ♥
TO Z ICH WINY DODAŁAM JUŻ ROZDZIAŁ. MUSIAŁAM JE CZYMŚ ZAJĄĆ, ŻEBY PRZESTAŁY MI SPAMOWAĆ XD
W OGÓLE PLANUJEMY PISAĆ RAZEM OPOWIADANIE XDD POCZYTAŁBY KTOŚ? :D
NO NIC, MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ PODOBA ;D
CAŁUSY,

23 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. suuuuper :D
    jak napiszecie razem juz to opowiadanie to moglabys wstawic linka na glowna??
    z checia przeczytam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to jest zajebiste ! <3 Hahhaha Louis chce pogadać , hahaha xd To było powalające ! :D I Rachel, jaka surowa ;p I już sobie Zayna wyobrażam ! :D Jego minke ;p Ooo, jak Niall zapukał, ona w tej pidżamce go wpuściła, a on zagwizdał ;pp A potem, że nie mówił, że mu się nie podobało :D Aww ... i te słodziutkie pocałunki :3 Mmm ... a ten Nialla i Amandy w pokoju rano <3 "Niall Horan hangry forever" - Genialneee ! :D Kurcze, kocham ten rozdział ! :D I nie ma ROSE ! MUAHAHAH xdd Sorki, że ci nie odpisałam, ale limit mi wyskoczył za spamowanie Nialla ! :( Mam nadzieje, że w czwartek z oakzji urodzin Zayna wstawisz 17 xdd Ale cieszę się, że dodałaś wcześniej ! Gratuluje dziewczynom za zmuszenie cie do tego, hyhyhy xdd Popieram je w 100 procentach ;p Marcelina (@KeepCalmLuvNial)przeprasza, że nie skomentuje, ale przeczytała ! :) I baaardzo jej się podoba "Super był, woooooow :D" Skajpaj rlz <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahhh kocham to, zdecydowanie! Fajnie, że im się układa. Lubię to! :) [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  6. a co się stało z tą hmm Rose?

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział (;

    OdpowiedzUsuń
  8. Nowy rozdział jak zawsze świetny , Niall i Amanda są już oficjalnie parą , jak słodko <3 Wszystko im się tak dobrze układa , czekam na następny rozdział OneDirectionLove♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam dziwne uczucia ze tu za niedługo jakiess wątki erotyczne sie pojawią :DD xdd. Love it ! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. super ! <3
    kocham twoje opowiadanie , czekam z niecierpliwośćią na kolejny rodział:D

    OdpowiedzUsuń
  11. jest mega, super, zajebiście! nie no, nie wiem! aż brak mi słów! słodziutki ten rozdział, ale szczerze to myślałam, że będzie w nim jakaś akcja, a szczególnie z tą Rose ^^ ale i tak jest śliczny :* opowiadałam dzisiaj o Twoim opowidaniu moim przyjaciółkom i wysłałam im linki żeby poczytały! :D buziaki xxx
    + http://mystoryfrombieber.blogspot.com/ opowiadanie o JB i Niall'u z 1D! jeśli jesteś ciekawa, którego chłopaka wybierze Annie - słodkiego Niall'a czy uroczego Justin'a? Zapraszam do przeczytania! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebiście.. Nie mogę doczekać się następnego rozdziału ! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne ! Kocham Twoje opowiadanie <333
    czekam na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  14. kocham to <333
    Niall Horan hangry forever ♥ mój skarb

    dobrze ze Rose nie bylo nie lubie jej, niech tylko czegos nie popsuje miedzy Niall'em a Amanda !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham! Jeju ja chce już kolejny rozdział :D Kirsche07 Masz racje, też jej nie lubie. Miejmy nadzieje że sie nie wepchnie pomiędzy nich.Mimo wszystko lubie odrobine dramatyzmu w takich opowiadaniach :P

    OdpowiedzUsuń
  16. O jeny kocham kocham kocham Cię Olgis :* Martusia

    OdpowiedzUsuń
  17. Biedny Zayn .. musiał tyle czekać .^^ ; ) Niall Horan forever hungry ! . [ itsgottabeyou.blog.onet.pl ]

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakie śliczne opowiadanie ;***
    Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów. <3

    OdpowiedzUsuń
  19. I luv ya!!! I co ja mam powiedzieć? Pomimo tego, że jestem chora, jakoś przeczytałam rozdział i muszę Ci powiedzieć, że umarłam!!! Poproszę o następny, dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  20. ojeeju, przeczytałam wszystkie rozdziały i wszystkie mi bardzo podobają . hahahhah Louis chce pogadać, bardzo mi sie spodobało :D a mam pytanie : będzie więcej o Harrym ? bo troszkę go tu mało . :) ale ogólnie bardzo łądne to opowiadanie .<3 pozdrawiam / wowlovely69

    OdpowiedzUsuń
  21. Hahaahaaa ja zamiast iść do szkoły to czytam twojego bloga <3333 Jest świetny. :) Chętnie tez będę opowiadanie jeśli razem założycie.!
    @Natlia_x333

    OdpowiedzUsuń
  22. Och te gołąbeczki :D
    Już sobie wyobrażam ten banan na twarzy Zayna! *_*
    A Louis mnie rozbraja! hahah, najzabawniejszy :D
    Możesz powiadamiać mnie na spark-of-hope.blog.onet.pl o kolejnych odc? :D
    Pozdrawiam, @Larrys_Pants

    OdpowiedzUsuń
  23. geniaqlne kocham to opowiadanie!<3

    OdpowiedzUsuń